"M jak miłość": Franek chce przełożyć ślub z Natalką! Dlaczego?
Franek (Piotr Nerlewski) zaproponuje Natalce (Marcjanna Lelek), by przełożyli swój ślub i na kilka miesięcy wyjechali w Bieszczady. Okaże się, że dostał propozycję wzięcia udziału w prestiżowym projekcie i bardzo chce skorzystać z okazji, która nigdy więcej może mu się nie trafić...
W 1323. odcinku "M jak miłość" (emisja w TVP2 w poniedziałek 23 października o godzinie 20.50) Justyna (Olga Kalicka) wyzna Natalce, że wie, iż nie zostanie zaproszona na jej ślub z Frankiem, ale to wcale nie znaczy, że nie przyjdzie złożyć im życzeń.
- Nie mogłabym przegapić takiego wydarzenia - zażartuje nauczycielka.
Kilka minut później Justyna spotka się z Zarzyckim i powie mu, że próbowała się wprosić na jego ślub, ale Natalka ją pogoniła.
- Zwyczajnie mnie spławiła - westchnie.
- Powiedziała, że to uroczystość wyłącznie dla najbliższej rodziny - doda.
Wkrótce potem Franek odbierze telefon od kolegi. Znajomy zaproponuje mu świetnie płatną pracę w Instytucie Badawczym Leśnictwa w nadleśnictwie Baligród w... Bieszczadach.
- To naprawdę bardzo ciekawy, prestiżowy projekt! Praca za wyższą pensję, lepsze warunki... Przemyśl to, bo taka okazja prędko się nie powtórzy - usłyszy Zarzycki, ale uzna, że nie może podjąć żadnej decyzji, zanim nie porozmawia z narzeczoną.
- Czy zgodziłabyś się, żebyśmy tam pojechali? - zapyta Natalkę zaraz po tym, jak opowie jej o ofercie pracy na drugim końcu Polski.
- A co z naszym ślubem? - zaniepokoi się przyszła panna młoda.
Okaże się, że Franek chce przełożyć uroczystość!
- Za dwa, trzy miesiące wrócimy i wtedy weźmiemy ślub - powie matce.
- Jeśli zdecydujecie się na ten wyjazd, po powrocie już mnie tu nie zastaniecie. Chcę się wyprowadzić do miasta - usłyszy.
- Nie będziecie musieli przede mną uciekać - stwierdzi Zarzycka (Jowita Budnik).
Natalka z kolei pożali się Uli (Iga Krefft), że z jej ślubu z Frankiem najprawdopodobniej nic nie będzie.
- Widzę, że zależy mu na tym wyjeździe. To dla niego duża szansa, wiesz... prestiż, pieniądze. Ale boli mnie to, że tak łatwo mu przyszła decyzja, żeby odłożyć nasz ślub. I tak się zastanawiam, czy na pewno chodzi mu tylko o ten projekt - wyzna siostrze.
Tymczasem Franek wybierze się do Justyny, by powiedzieć jej o planowanej przeprowadzce.
- Ale... nie rozumiem, dlaczego tak nagle? Wyjeżdżasz, odwołujesz ślub...
- Właśnie dlatego...
- Chcesz... uciec?
- Nie mam innego wyjścia...
Franek stanie przed dziewczyną, spojrzy jej prosto w oczy, ujmie jej twarz w dłonie i pocałuje ją w usta! Nauczycielka pomyśli, że leśniczy chyba wciąż coś do niej czuje...
Czy powstrzyma go przed wyjazdem w Bieszczady?