"M jak miłość": Fatalna diagnoza: Janek już nigdy nie będzie chodzić!
Mamy dwie informacje na temat Janka (Tomáš Kollárik), który zostanie postrzelony w dniu swojego ślubu z Sonią (Barbara Wypych) pod kościołem: jedną dobrą, drugą – złą. Dobra jest taka, że Morawski przeżyje. Zła – że najprawdopodobniej już nigdy nie będzie chodzić i czeka go życie na wózku inwalidzkim...
Zdradzamy, że w 1563. odcinku "Emki" (emisja we wtorek 2 lutego o godz. 20. 55 w TVP2) Krawczykówna już trzecią noc będzie wytrwale czuwać przy ciężko rannym ukochanym w szpitalu.
Z rozmowy policjantki z lekarzem widzowie dowiedzą się, że będący w bardzo ciężkim stanie Janek ma poważnie uszkodzony kręgosłup.
- Pacjent wyraźnie prosił, żeby nikogo, nawet najbliższych, nie informować o stanie jego zdrowia... - usłyszy bliska płaczu Sońka. - Przykro mi, ale muszę się tego trzymać. Takie są procedury.
Po powrocie do sali Janka Krawczykówna zarzuci narzeczonego pretensjami:
- Powiedz, dlaczego to robisz? Dlaczego prosiłeś lekarzy, żeby nie udzielali mi informacji? Jesteśmy rodziną... Dobra, okay, możesz sobie mówić, co chcesz, ale dla mnie jesteś moim mężem, chociaż do ślubu ostatecznie nie doszło.
Jakimś cudem Rafałowi (Jakub Kucner) i Marii (Małgorzata Pieńkowska) uda się w końcu namówić Krawczykównę, by choć na kilka godzin wróciła odpocząć do Grabiny.
Ledwo Sonia opuści warszawski szpital, Janek usłyszy fatalną diagnozę: prawdopodobnie już nigdy nie będzie chodzić...
- Mamy tu wieloodłamowe złamanie trzonu i łuku L4 z uciskiem na kanał kręgowy... Do tego dochodzi złamanie wyrostków kolczystych od L2 do L5, złamanie wyrostków poprzecznych L2, L3 po stronie lewej... Ponadto cechy przepukliny międzykręgowej na poziomie L3, L4... Przykro mi... Sytuacja jest bardzo, bardzo poważna - powie lekarz.
- Wiem, że to brzmi jak wyrok... Ale proszę spojrzeć na to z innej strony... Gdyby kula utknęła kilka milimetrów dalej, już byśmy ze sobą nie rozmawiali... A pan żyje i to jest w tej chwili najważniejsze... Ma pan wokół siebie bliskich, kochających ludzi, którzy na pewno będą pana wspierać... Poza tym medycyna cały czas idzie do przodu... Kto wie, co się wydarzy za kilka lat... - doda.
Jak Morawski przyjmie słowa lekarza? Jego reakcją będzie zapowiedź, że nigdy nie zgodzi się być dla kogoś ciężarem do końca życia...
Tymczasem podczas odwiedzin u Morawskiego Stadnicki obieca przyjacielowi, że zrobi wszystko, by odnaleźć winnych zamachu na jego życie.