M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392181
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Fani są wściekli. Anna Mucha zabrała głos

Ostatnie odcinki "M jak miłość" zdenerwowały fanów serialu. Nie tak wyobrażali sobie oni bowiem rozwinięcie wątku małżeństwa Magdy oraz Andrzeja i teraz są źli na scenarzystów. Głos w tej sprawie zabrała nawet Anna Mucha.

Wszyscy fani serialu "M jak miłość" od miesięcy żyją wątkiem zdrady, jakiej dopuścił się Andrzej Budzyński (Krystian Wieczorek). Szanowany prawnik, uchodzący za idealnego męża, przeżył chwile namiętności ze znajomą z dawnych lat (Marta Chodorowska). Feralna noc okazała się brzemienna w skutki i kochanka w jednym z ostatnich odcinków ogłosiła, że spodziewa się ich wspólnego dziecka. 

"M jak miłość": Andrzej znalazł się w potrzasku

Od czasu wyjazdu do Wrocławia, podczas którego zamroczeni sporą ilością alkoholu, Julia i Andrzej, wylądowali razem w łóżku, życie Budzyńskiego przeistoczyło się w koszmar. Mężczyzna wpadł w spiralę kłamstw. Nie dość, że nie powiedział żonie o zdradzie to dodatkowo pozwolił, by do skoku w bok przyznał się Kamil, co wygenerowało jeszcze większe problemy.

Reklama

W jednym z ostatnich odcinków natomiast okazało się, że do wyrzutów sumienia, jakie targają prawnikiem, dojdzie kolejna kłopotliwa sytuacja. Julia wyzna bowiem, że spodziewa się dziecka i to właśnie Budzyński jest jego ojcem. Przerażony i coraz bardziej zdesperowany Andrzej nie będzie ukrywał niechęci do kochanki i zapowie jej, że nie będzie się z nią kontaktował dopóki nie zrobi badań na ojcostwo.

Na oficjalnym profilu "M jak miłość" na Instagramie pojawiło się kilka kadrów, na których widzimy mecenasa Budzyńskiego i Julię po tym, jak prawniczka przekazała mężczyźnie informację o ciąży. Opis nawiązuje z kolei do granej przez Annę Muchę żony Budzyńskiego, która jest nieświadoma romansu swojego ukochanego.

"Andrzej, muszę ci coś powiedzieć... Magda, nie oglądaj tego" - taki wpis pojawił się na profilu "M jak miłość".

Zareagowała na niego sama Mucha, która napisała: "Trochę mnie to przerasta".

Następnie w komentarzach pod zdjęciem rozpętała się prawdziwa burza. Fani serialu nie ukrywali swojej złości na scenarzystów, którzy poprowadzili wątek Magdy i Andrzeja nie w taki sposób, jaki oni sobie wymarzyli.

"Po co mam oglądać ten wątek i męczyć się, patrząc, jak rozwalana jest moja ulubiona para? Co następne? Kochanek Magdy? Sami sobie to oglądajcie", "Najgorsze co mogliście zrobić tej parze", "Kretyński wątek", "Tyle czasu czekałam na to, żeby Magda miała dziecko z Andrzejem i łudziłam się, że tak się w końcu stanie. No i doczekałam się. Scenarzyści fundują Andrzejowi dziecko z inną kobietą. Ot, tak po prostu. A idźcie wy do diabła z takim scenariuszem. Sami sobie to oglądajcie" - nie kryli oburzenia.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy