"M jak miłość": Fałszywe zeznania

Marysia (Małgorzata Pieńkowska) w skrzynce na listy znajdzie wezwanie na przesłuchanie w sprawie Bilskiego (Zbigniew Stryj) i od razu poinformuje o tym Rogowskiego (Robert Moskwa).

Będzie przekonana, że jej były mąż przekazał należący do Roberta pendrive prokuratorowi.

- Chciałem to zrobić, byłem zdecydowany, ale zawaliłem - powie jej Artur i wyzna, że zgubił dowód, mogący pogrążyć Bilskiego.

Nic ich już nie łączy?

Rogowska zgłosi się do CBŚ na spotkanie z inspektorem Jakubem Karskim (Krzysztof Kwiatkowski).

Zapewni go, że z Robertem nic już jej nie łączy, ale oficer nie uwierzy jej. Okaże się, że dysponuje zdjęciami, z których wynika, iż Marysia wciąż spotyka się z Bilskim!

- Wiemy, że rano pan Bilski panią odwiedził i spędził w pani mieszkaniu pół godziny - usłyszy. 

Jeszcze tego samego dnia jej były kochanek zostanie zatrzymany. Przed aresztowaniem zadzwoni do Rogowskiej i po raz kolejny zapewni ją, że jest niewinny.

- Czyli dostałeś rozwód - stwierdzi po przeczytaniu dokumentów znajdujących się w kopercie.

Andrzejek (Tomasz Oświęciński) zjawi się w pokoju chorej Marzenki (Olga Szomańska) z suto zastawioną smakołykami tacą.

- Załatwiałem ważne sprawy - powie, gdy ukochana zadrwi z niego, że w końcu zdecydował się wrócić. Laskowska zauważy leżącą na tacy szarą kopertę.

- Otwórz i zobacz - usłyszy.

Kobieta wreszcie zrozumie, dlaczego Lisieckiego tak długo nie było w siedlisku.

- To z tego powodu pojechałeś do Warszawy? - zapyta, spoglądając na orzeczenie rozwodu.

- Cieszę się, ale ta wiadomość zupełnie mnie nie rusza - doda po chwili. Zrozpaczony Andrzejek uzna, że już go nie kocha...

- Miłość w niej umarła - powie Uli (Iga Krefft), ale dziewczyna stwierdzi, że Laskowska majaczy z powodu wysokiej gorączki.

Lisiecki zaoferuje ukochanej, że wetrze maść w jej plecy, a kiedy ona lepiej się poczuje, wyzna jej, że bardzo ją kocha i zrobi wszystko, by ją odzyskać. Wzruszona jego słowami Laskowska pozwoli mu się pocałować...

A.IM