M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 392119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Ewa Kasprzyk odkształca rzeczywistość, żeby nie zwariować!

Ewa Kasprzyk, czyli Weronika Sobańska z „M jak miłość”, stara się – jak twierdzi – odkształcać rzeczywistość i zachowywać tak, jak przed wybuchem pandemii. Aktorka codziennie rano szykuje się do wyjścia z domu, choć... nigdzie się nie wybiera. - Mam wrażenie, że gram w filmie science fiction, w którym ludzie muszą się ukrywać, by przeżyć – mówi.

Ewa Kasprzyk nie kryje, że jeszcze dwa miesiące temu marzyła, żeby mieć trochę wolnego, a teraz nie może się już doczekać, kiedy wreszcie skończy się przymusowy urlop, na jaki - podobnie jak miliony ludzi na całym świecie - musiała pójść po ogłoszeniu pandemii. Aktorka wyznała właśnie w wywiadzie, że ma już dość siedzenia w domu.

- Na szczęście mam suczkę Shakirę, z którą muszę wychodzić - powiedziała.

Odtwórczyni roli Weroniki Sobańskiej w "M jak miłość" przyznaje, że stara się jak najlepiej wykorzystać wolne chwile, których ma teraz naprawdę mnóstwo.

Reklama

- Robię to, co na co nie miałam czasu... Zrobiłam porządki, wyczyściłam szafę z ubrań, w których nie chodzę, przymierzam się do zasadzenia kwiatków na balkonie.

- Czytam sztuki, w których być może kiedyś zagram. I rozmyślam nad zebraniem swoich zapisków z podróży, które być może kiedyś opublikuję - zdradziła w rozmowie z "Twoim Imperium".

- Zastanawiam się, czy ten czas nie jest nam potrzebny do przewartościowania swego dotychczasowego życia - dodała.

Ewa Kasprzyk żartuje, że stara się nie zwariować. Każdy dzień zaczyna tak, jakby nic złego się nie działo.

- Biorę kąpiel, maluję się, ubieram... Szykuję się na spotkania, chociaż wiadomo, że żadnego spotkania nie mam. Odkształcam rzeczywistość - twierdzi.

Aktorka ma też okazję brać udział w realizacji serialu "#ZostanWdomu", na pomysł którego wpadła jej młodsza koleżanka z Teatru Kwadrat, Marta Żmuda Trzebiatowska.

- Sama sobie jestem scenografem, ustawiam kadry, robię make up i wybieram kostiumy. Sama nagrywam swoje sceny telefonem komórkowym. To niezwykłe doświadczenie i świetna przygoda - wyznała w wywiadzie.

Ewa Kasprzyk ma nadzieję, że wkrótce znów będzie normalnie...

- Jestem optymistką i wierzę, że zło musi kiedyś minąć - mówi.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy