"M jak miłość": Dziadek jest niebezpieczny?
Domański - widząc, że Stefan odprowadza Basię ze szkoły - od razu wybucha wściekłością. I robi byłej żonie ostre wymówki.
- Ten facet ma na sumieniu śmierć młodego chłopaka... Ale jak się okazuje, jest lepszym opiekunem niż ja! Brawo!
- Pan Stefan? Nie wierzę! I skąd niby to wszystko wiesz? - Ala, słysząc kolejne oskarżenia, jest w szoku.
A kilka godzin później, zdenerwowana, staje naprzeciwko Stefana: - Czy to prawda, że pan... że pan jest ojcem Jurka? Czy to prawda?!
- Tak... ale...
- Nie wiem, o co tu chodzi i nie chcę wiedzieć! Nie interesują mnie wasze chore kombinacje! Ale proszę się trzymać ode mnie i od mojego dziecka jak najdalej! Rozumie pan?!
Czy kontakty z dziadkiem naprawdę są dla Basi niebezpieczne? A Jurek, opowiadając o "grzechach" ojca, wyzna Ali całą prawdę? Odpowiedź już 2 września w nowych odcinkach "M jak miłość".