"M jak miłość": Duże zmiany w jego życiu. Co teraz wymyślił?
W 1864. odcinku "M jak miłość" (emisja 8 kwietnia o godz. 20.55 w TVP2) Mateusz (Rafał Kowalski) zrobi niespodziankę rodzinie i bez wcześniejszej zapowiedzi zjawi się w Grabinie, by pochwalić się, że rozpoczął studia.
Podczas wizyty Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotra (Marcin Mroczek) w Grabinie temat zejdzie na syna Marka (Kacper Kuszewski).
- Słuchajcie, kiedy ostatnio widzieliście Mateusza? - zagai Maria.
- Na Wigilii w Grabinie, a co? - zainteresuje się Zduński.
- No właśnie, ja też. Strasznie był tajemniczy, prawda?
- Nigdy nie był specjalnym gadułą - stwierdzi rozbawiona Kinga.
- No tak, ale teraz jakoś wyjątkowo... Odezwał się może ze dwa razy, babcia próbowała go ciągnąć za język, wypytywała, co u niego, ale gdzie tam. Nawet ona niczego się nie dowiedziała - westchnie Rogowska.
- A dzisiaj Marek powiedział, że jeśli chodzi o Mateusza, mamy szykować się na małą niespodziankę - doda.
- O! - Zduńska aż podskoczy z wrażenia.
- I nie chciał mi zdradzić, o co chodzi. Podobno sam opowie, jak przyjedzie do Grabiny. Może pogodził się z Lilką i znów są razem? Może szykuje się kolejny ślub? - zacznie się głośno zastanawiać Maria.
- Też wymyśliłaś, mamo! - roześmieje się Piotrek.
- Słyszałam, że jak Borys poszedł do przedszkola, Olek i Aneta zrezygnowali z niani i Lilka przeprowadziła się do Krakowa. Ona i tak bardzo długo walczyła o Mateusza, ale... z tego, co wiem... nie, oni nie są razem, to nie o to chodzi - wtrąci Kinga.
- Szkoda... Taki fajny chłopak i jakoś nie ma szczęścia. Chciałabym, żeby w końcu mu się życie jakoś ułożyło - zamyśli się Maria.
- Spokojnie. Przecież on ma dopiero dwadzieścia kilka lat. Jeszcze wszystko przed nim - pocieszy ją Piotrek.
Jeszcze tego samego dnia Mateusz zrobi bliskim niespodziankę i osobiście zjawi się w Grabinie.
- Od października jestem studentem WAT-u - pochwali się ciotce Marysi i babci Basi (Teresa Lipowska).
- Studiujesz?! - z niedowierzaniem zapyta seniorka rodu.
- Tak... Wcześniej nie chciałem o tym nikomu mówić, bo nie byłem pewien, czy dam sobie radę. I zwyczajnie, czy mi się jednak nie odwidzi... Ale teraz już się wciągnąłem, jestem po sesji, całkiem nieźle mi poszło.
- Mateusz, to gratulacje! I tylko Marek o tym wiedział? - zainteresuje się Rogowska.
- Tak, tato bardzo mi kibicował i mnie wspierał... I jak widać trzymał język za zębami.
- Boże, wyobrażam sobie, jaki Marek musi być z ciebie dumny... Super, Mateuszku - ucieszy się pani Mostowiakowa, a do jej oczu napłyną łzy.
1864. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 8 kwietnia o godz. 20.55 w TVP2.