M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Dramat Zduńskich... Kinga wyląduje w szpitalu!

Groźny wypadek Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel) dobitnie uzmysłowi Piotrkowi (Marcin Mroczek), że w jego życiu liczy się tylko... ona. - Gdyby ciebie zabrakło... - wyzna żonie wyraźnie wzruszony. - Ty jesteś całym moim światem...

W 1550. odcinku "Emki“ (emisja 14 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Zduńska - pod nieobecność męża w domu - potknie się o zabawkę synka (Aleksander Bożyk) i spadnie ze schodów. Ciężko przerażony Misiek zaalarmuje ojca przez telefon.

- Tato, wracaj! Mama spadła ze schodów i się zabiła! - rzuci do słuchawki.

Nc więc dziwnego, że prawnik wpadnie w panikę. Na szczęście, gdy dotrze do domu, Kinga zdąży się już ocknąć i oprzytomnieć.

- Boże, Kinia! Co się stało?! - zapyta Piotr.

- Lekko mnie zamroczyło, ale nic mi nie jest... Tylko się poobijałam. I boli mnie głowa... Strasznie mi niedobrze... - usłyszy i natychmiast postanowi zawieźć ukochaną - mimo jej protestu - do szpitala.

Reklama

Po wstępnych badaniach lekarz dyżurny (Wojciech Stolorz) zdecyduje o zatrzymaniu rannej na obserwacji.

- Podejrzewamy wstrząśnienie mózgu, na szczęście tomografia nie wykazała niczego poważniejszego - dowiedzą się Zduńscy.

- Ale, panie doktorze, ja już naprawdę dobrze się czuję... - powie Kinga.

- Straciła pani na chwilę przytomność, objawy też były dość niepokojące, na wszelki wypadek więc niech jednak pani u nas zostanie - orzeknie doktor.

Gdy Zduńscy zostaną w sali sam na sam, Piotr wyzna żonie, że przeżył horror.

- Wiesz, kiedy Misiek do mnie zadzwonił i powiedział, że spadłaś ze schodów... - zacznie. - Te koszmarne minuty, zanim dotarłem do domu, uświadomiły mi, że nikt inny i nic innego się nie liczy. Gdyby ciebie zabrakło... Kinga, ty... jesteś całym moim światem...

 


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy