"M jak miłość": Dramat moralny
Gryc da jasno do zrozumienia Arturowi, że nie chce mieć z nim do czynienia.
Po wakacjach Artur (Tomasz Ciachorowski) skontaktuje się telefonicznie z Kamilem (Marcin Bosak).
Z rozmowy między nimi wyniknie, że Gryc jako prawnik załatwił Skalskiemu dostęp do pieniędzy po zmarłym wuju Józefie (Roch Siemianowski).
Jednocześnie jasno zakomunikuje kuzynowi, że nie ma zamiaru dłużej mu pomagać.
- Opory moralne? - zapyta zaczepnie Artur.
- Czy aby trochę nie za późno?
- Byłem ci winien przysługę i na tym koniec - powie Gryc.
- Byłeś mi winien, fakt. Nie, żebym ci wypominał, ale uratowałem twoją prawniczą d..., kuzynku. Jesteśmy kwita!