"M jak miłość": Dominika Ostałowska przyjaźni się ze swym byłym ukochanym?
Dominika Ostałowska, czyli Marta z „M jak miłość”, już dawno zapomniała, że z ojcem swego syna rozstała się w nie najlepszej atmosferze. Dziś jej relacje z byłym ukochanym układają się wręcz idealnie... Kiedy w ubiegłym roku Hubert Zduniak, czyli Marcin Frankowski z „Prawa Agaty”, pokłócił się ze swą nową partnerką, pomogła mu przetrwać trudne chwile i przyjęła na pewien czas pod swój dach...
Jeszcze 10 lat temu Dominika Ostałowska i Hubert Zduniak twierdzili, że nie potrafią bez siebie żyć. Nie byli małżeństwem, ale bardzo chcieli być prawdziwą rodziną... Choć kilkakrotnie rozważali możliwość rozstania się, zawsze dochodzili do wniosku, że uda się im przezwyciężyć kryzys i dawali swojemu związkowi kolejną szansę. W końcu rozstali się definitywnie...
Poznali się, jak na aktorów przystało, w teatrze. Ona grała w przedstawieniu "Opowieści Lasku Wiedeńskiego", on przyszedł na spektakl w charakterze widza i zakochał się od pierwszego wejrzenia.
Hubert Zduniak poszedł za kulisy pogratulować Dominice Ostałowskiej świetnie zagranej roli. Następnego dnia zadzwonił do niej i zaprosił na swój spektakl. Poszła i... zakochała się w nim w jednej chwili. Przez dwa lata ukrywali swą miłość przed światem.
- Pasujemy do siebie idealnie, niczego przed sobą nie gramy, nie udajemy - opowiadała Dominika Ostałowska, gdy ich miłość wreszcie przestała być tajemnicą.
- Hubert jest bardzo troskliwy i bardzo męski. Imponuje mi sprawnością fizyczną. Moja mama mówi, że jest aniołem. I trudno się z nią nie zgodzić - mówiła.
Zdecydowali się zamieszkać razem niespełna miesiąc po tym, jak się poznali. Dominika Ostałowska chciała po prostu być jak najbliżej mężczyzny, który najzwyczajniej w świecie zawrócił jej w głowie. Gdy nie mogli się widzieć przez kilka godzin, rozmawiali przez telefon. Ciągle do siebie dzwonili...
- Dzięki Hubertowi zrozumiałam, czym jest miłość. Dawniej w mężczyznach zawsze szukałam ojca, który przytuli i obroni przed złem. Selekcjonowałam chłopaków, idealizowałam miłość i ciągle przeżywałam rozczarowania. Dopiero w związku z Hubertem znalazłam oparcie - wyznała aktorka w jednym z wywiadów.
Zanim Dominika Ostałowska związała się z Hubertem i urodziła mu syna, jej życie składało się niemal wyłącznie z pracy.
W wieku trzydziestu lat miała już na swoim zawodowym koncie kilkanaście dużych ról, prawie wszystkie nagrody, jakie dostać może w Polsce młody aktor. Brakowało jej tylko czasu na miłość. Hubert Zduniak zmienił jej spojrzenie na świat i życie.
Niestety, ich uczucie nie przetrwało próby czasu. Po rozstaniu Dominika Ostałowska pozwalała byłemu partnerowi odwiedzać syna, ale sama unikała kontaktów z nim. Dopiero niedawno znów zaczęli ze sobą rozmawiać jak przyjaciele...