"M jak miłość": Dobre serce czy naiwność?
Ewa nadal opiekuje się dziewczynką, którą znalazła w kościele i odwiedza małą niemal każdego dnia. Czy będzie w stanie Ewuni pomóc - i odmieni jej los? Zapraszamy na 1307. odcinek "M jak miłość", a w nim...
Olka - nastolatka, która jest matką - chce pozbyć się "kłopotu" i oddać córkę do adopcji. Mostowiakowa próbuje jednak uświadomić dziewczynie, co oznacza rozstanie z dzieckiem.
- Jesteś na sto procent zdecydowana, żeby zrzec się praw rodzicielskich?
- Ja naprawdę nie mogę, nie dam rady jej wychować...
- Wcale nie chcę cię do tego namawiać... To twoja decyzja. Tylko musisz być tej decyzji pewna. Bo później... nie ma już odwrotu. Mówię ci to dlatego, że wiem, jak to jest stracić dziecko... Widzisz, jakiś czas temu poroniłam... Masz wybór, którego ja nie miałam. Przemyśl to wszystko jeszcze raz. Bo jeśli podejmiesz niewłaściwą decyzję, będziesz jej żałować do końca życia...
Gdy obie kobiety mają się pożegnać, Ewa posyła nastolatce ciepły uśmiech i dodaje cicho:
- Wiem, że jesteś bardzo młoda i przerażona całą tą sytuacją... Bycie teraz samotną mamą... wydaje ci się pewnie ponad siły. Ale, jeśli się na to zdecydujesz, pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Na mnie i na mojego męża. We wszystkim ci pomożemy... Absolutnie we wszystkim. Również finansowo!
Czy po takiej obietnicy Olka zmieni zdanie? Zdradzimy tylko, że nie będzie miała skrupułów, żeby przyjąć od Mostowiaków wsparcie...
Premierowe odcinki "M jak miłość" na antenie TVP2 już od 28 sierpnia!