"M jak miłość": Dobra rada od Lucjana

Marysia postanawia dać Bilskiemu jeszcze jedną szansę i pozwala, by mężczyzna znów z nią zamieszkał. Ze skruchą przyznaje mu się nawet, że zgubiła broszkę, którą niedawno od niego dostała. Oczywiście Robert nie wyjawia jej, że to on zabrał biżuterię.

Nie mówi także ukochanej, że ma poważne problemy finansowe.

Ale, gdy wraca do domu z podbitym okiem, Rogowska w końcu dowiaduje się, że za Bilskim ciągną się sprawy z niechlubnej przeszłości. Prowadził nielegalne interesy, wykorzystując luki w przepisach prawnych. Teraz jednak mężczyzna się zarzeka, że zerwał ze starym życiem i chce wszystko zacząć od nowa.

Z Marysią i dla Marysi.

Niedługo potem Rogowska odwiedza Artura i Basię w siedlisku. Chwali się byłemu mężowi, że podpisała umowę z wydawnictwem. Przyznaje także, że bardzo martwią ją kłopoty Piotrka.

Lekarz zapewnia ją, że nie oczekuje zwrotu pożyczki, jakiej udzielił Zduńskiemu, bo nadal uważa go za swojego syna. Kilka godzin później, w czasie spaceru w lesie, Artur nagle namiętnie całuję Marię, a ta nie oponuje. W drodze powrotnej byli małżonkowie odwiedzają Mostowiaków.

Lucjan sugeruje córce, że może zastanowiłaby się nad powrotem do Rogowskiego...