"M jak miłość": Damy w opałach
Ciężko pobita Justyna trafi do szpitala, ale przytomność odzyska dopiero po kilku godzinach. A gdy złoży w końcu zeznania, policja od razu zacznie szukać Mariusza - sąsiada, który ją zaatakował.
Tymczasem Natalia odwiedzi Górską na oddziale i zapowie z mocą: - Tak mi przykro... Przysięgam, że dorwę tego drania, który ci to zrobił! A następnego dnia ruszy do akcji! Policjantka odnajdzie kryjówkę bandyty i spróbuje go zatrzymać - choć Janek każe jej czekać na wsparcie.
Gdy Mariusz zaatakuje, Mostowiakówna okaże się jednak bezradna... Chłopak zostanie w końcu aresztowany tylko dzięki interwencji Morawskiego. A kolega od razu zacznie robić Natalii wyrzuty - świadomy, że przez jej brawurę akcja mogła zakończyć się tragedią.
- Jestem na ciebie wściekły, słyszysz? To było mega słabe... Cholera, złamałaś wszystkie możliwe procedury!
Czy Janek zgłosi całą sprawę Staszkowi - i Natalia będzie miała w pracy kłopoty?
Tymczasem w bistro będą już królować święta! Mikołaje, gwiazdki z nieba - Olga z Radkiem zamienią lokal w krainę z bajki... Ale nie wszyscy goście to docenią. A Górecka kolejny raz trafi na upartego - i porywczego - klienta, który już wcześniej popsuł jej humor.
Mężczyzna spróbuje umówić się z kelnerką na randkę - i nie przyjmie odmowy. - A może wieczorem, kiedy będzie pani wolna, pozwoli się pani zaprosić na kolację? - Pracuję do późna. A poza tym, nie umawiam się z klientami... - Długo szukałem kogoś takiego jak ty... Nie odmawiaj mi!
Aż w końcu w obronie koleżanki stanie Radek. - Co jest? - Nie twoja sprawa... - Moja, bo dotyczy mojej dziewczyny!
Górecka, wdzięczna za pomoc, zaprosi później przyjaciela na święta... - Jeśli nie masz innych planów, to... może wpadniesz do nas na Wigilię? Do mnie i do ojca? Żeby było jasne... Zaproszenie podwójne i zbiorowe. Ode mnie i mojego ojca! Czy Radek podbije jednak serce Olgi - i stanie się jej wymarzonym "księciem z bajki"?