"M jak miłość": Czy Magda i Olek podejmą wyzwanie?
Magda i Olek jadą do Łodzi - na rozmowę w Domu Dziecka... Czy podejmą wyzwanie? Ale spotkanie z dyrektorką ośrodka wcale nie przebiega miło. Kobieta posyła młodym ciężkie spojrzenie... I nie ukrywa, że nie są dobrymi kandydatami na rodziców.
- Długo się zastanawialiśmy, czy dać państwu kwalifikację... To, że jest pani po przeszczepie, jest znacznym czynnikiem ryzyka. Na pewno zdaje sobie pani z tego sprawę... Dodatkowo macie państwo praktycznie zerowy staż małżeński. Powiem wprost: dwie moje koleżanki były przeciwne tej decyzji, uważały, że jest zbyt ryzykowna!
Magda od razu się broni: - Zanim złożyliśmy do państwa papiery, konsultowałam się z kilkoma kardiologami... Prosiłam, żeby oszacowali ryzyko. I proszę mi wierzyć, gdyby któryś z nich powiedział, że jest zbyt duże... Że nie zdążę tego dziecka wychować, że... osierocę je po raz drugi... Nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na adopcję!
A dyrektorka porusza w końcu "delikatny" temat...
- Wspomnieliście państwo, że jesteście gotowi przyjąć również chore dziecko. Mogę zapytać... jak poważnie chore? W naszym ośrodku na adopcję czekają też dzieci kalekie, upośledzone, z ciężko chorym sercem, z zespołem FAS...
Olek blednie, ale rzuca cicho: - Przyjmiemy każde dziecko... Bez wyjątku.
Jednak szefowa ośrodka nadal ma wątpliwości. - Przemyśleliście państwo tę decyzję? Proszę wybaczyć, że pytam... ale wiele osób deklaruje, że przyjmie chore dziecko, nie do końca zdając sobie sprawę, z czym to się wiąże. Wychowywanie takiego dziecka to wielka odpowiedzialność... ale i obciążenie. Pan jest lekarzem i wie pan, o czym mówię. Trzeba zadać sobie pytanie: czy jestem gotów na takie poświęcenie? I czy oboje państwo to udźwigniecie?
To scena, którą zobaczymy w 1186. odcinku "M jak miłość"... Czy Olek z Magdą zdecydują się w końcu na adopcję - nawet, jeżeli będą mogli wychować tylko dziecko poważnie chore? I będą naprawdę szczęśliwi? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!
