"M jak miłość": Co z Teresą?
Jakubczykowa najpierw zmieni numer telefonu, a potem niespodziewanie zniknie bez śladu. Córka odnajdzie ją w jednym z warszawskich szpitali.
Agnieszka (Ina Sobala), zaniepokojona tym, że Teresa (Joanna Sydor) nie przyszła na spotkanie z nią, nie odbiera telefonu i nie odpisuje na esemesy, zjawi się u Pawła (Marcin Mroczek), by powiedzieć mu, że jej mama zapadła się pod ziemię.
- Mam nadzieję, że nie ma to nic wspólnego z ojczymem, bo to kawał drania - powie Zduńskiemu.
Przypomni mu, że były mąż Teresy nie pogodził się z jej odejściem i nęka ją telefonami, a ona wciąż musi się ukrywać i zmieniać numer komórki.
Podczas wizyty u Pawła Agnieszka odbierze wiadomość od pracownika jednego ze szpitali.
- Czy pani jest córką Teresy Jakubczyk? - usłyszy pytanie i pomyśli, że ojczym zrobił mamie krzywdę. Zduński zawiezie dziewczynę do kliniki.
Na szczęście, życiu Teresy, która - jak się okaże - miała wypadek, nie będzie zagrażać niebezpieczeństwo. Jakubczykowa wypisze się ze szpitala na własną prośbę, a Marysia (Małgorzata Pieńkowska) zaproponuje jej, by na kilka dni pojechała do Grabiny.
- Mama cię zaprasza - powie. - Dla rodziny wszystko - doda.
A.IM
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***