"M jak miłość": Cienie z przeszłości, cz. 2
Iza zalewa się łzami... a ojciec Olgi trafia do szpitala!
Lewińska zdecyduje się na rozmowę z Góreckim, choć Marcin będzie miał sporo obaw.
- Zrozum, muszę się z tym człowiekiem spotkać, muszę się z tym zmierzyć... I proszę cię, nie przekonuj mnie, bo i tak z tego nie zrezygnuję!
- Jeden warunek: jeśli dojdzie do tego spotkania, pójdziemy na nie razem.(...) Nie wiadomo, jak ten człowiek się zachowa, co powie... Nie zgadzam się, żebyś była i rozmawiała z nim sama!
Tymczasem biznesem wyzna Piotrkowi, że zaczął się wahać.
- Przez tyle lat szukałem sprawcy wypadku, a skoro on nie żyje... to bez sensu, żebym spotykał się z tą dziewczyną! Co ja jej powiem? Co ona powie mnie? Mam słuchać, jak będzie bronić, usprawiedliwiać ojca?
- Wiem, że ona też zmaga się z traumą po tym wypadku... I też obawia się tego spotkania.
W finale Górecki przyjedzie jednak do bistro, stanie naprzeciwko Izy... i od razu poprosi dziewczynę, by wróciła myślami do tragedii sprzed lat. - Niech mi pani opowie wszystko, co pani pamięta...
A w oczach Lewińskiej zalśnią łzy.
- To już niczego nie zmieni, ale... chcę żeby pan wiedział... jak strasznie jest mi przykro...
- Pani była dzieckiem... Widziała pani wypadek, czyjąś śmierć... A potem została pani z tym wszystkim sama...
Tymczasem chwilę później wydarzy się kolejny dramat.
Bo ojciec Olgi - poruszony rozmową - po wyjściu z bistro nagle chwyci się za serce i zasłabnie...
Czy pomoc dotrze na czas?
Emisja odcinka numer 1235 już we wtorek - takich emocji lepiej nie przegapić!