"M jak miłość": Chwila prawdy coraz bliżej...
Trójkąt miłosny Agnieszka, Tomek, Joasia wciąż dostarcza widzom sporych emocji. A przed nami... walka o dziecko i związek!
Za namową Marcina Agnieszka w końcu zdecydowała się wyznać Tomkowi prawdę o dziecku, by w razie jej śmierci mógł zaopiekować się ich córką. Chodakowski wściekł się, że dotąd Agnieszka go okłamywała. Ich rozmowę przerwał nagły atak bólu Olszewskiej. Tomek wezwał lekarza i czule zatroszczył się o byłą kochankę.
Nie była to pierwsza zaskakująca informacja, jaka czekała Chodakowskiego. Po powrocie do domu czekał go kolejny szok. Asia obwieściła mu radosną nowinę - w związku ze słabym samopoczuciem pobiegła do apteki i zrobiła test ciążowy, który okazał się pozytywny!
Tomek postanowi nie mówić Joannie o tym, że Agnieszka spodziewa się jego dziecka. Nie zrobi tego nawet wtedy, gdy okaże się, że ciąża Tarnowskiej to fałszywy alarm. W 1197. odcinku "M jak miłość" (emisja we wtorek 2 lutego w TVP2) Asia zacznie naciskać na Tomka, by postarali się o potomstwo, jednak ten, ku jej rozpaczy, stwierdzi, że nie jest to dobry czas i wykręci się pracą i zagranicznym wyjazdem.
Napięte stosunki między opiekunami zauważy Wojtuś. Wygarnie ojcu, że to przez niego Joanna jest nieszczęśliwa. Tymczasem Marcin otwarcie powie wujowi, że nie powinien teraz zostawiać Agnieszki bez opieki. Chodakowski poprosi bratanka, by podczas jego delegacji zajął się ciężarną.
Sprawy skomplikują się jeszcze bardziej, gdy na świat przyjdzie córeczka Olszewskiej. Agnieszka będzie próbowała odsunąć Tomka i ograniczyć jego rolę w ich życiu do minimum. Jednak Chodakowski nei podda sie bez walki. Czy to sprawi, że jego związek z Asią legnie w gruzach?