"M jak miłość": Budzyński w pułapce!
Karolina pragnie zemsty - po tym, jak Budzyński odrzucił jej „zaloty”… i zastawia na szefa pułapkę. Czy prawnik wpadnie w jej sieci?
W kolejny wtorek mecenas Kubiak zakradnie się o poranku do biura Budzyńskiego i wyśle z jego komputera krótki e-mail - zaproszenie na "gorącą" randkę...
A później sama napisze do niego wiadomość - sugerując, że zaproponował jej coś niestosownego.
- "Nie bardzo wiem, jak zareagować na twoją propozycję... Jeśli to był żart, to wyjątkowo nieudany!"
Prawnik od razu się zirytuje i po przyjeździe do pracy zacznie robić dziewczynie wymówki.
- Co to za zagrywki?! Chodzi o maila, którego do mnie wysłałaś... Przeginasz. Zaczynam mieć tego dość!
Karolina przekona go jednak, że doszło do zwykłej pomyłki.
- O, Boże... Najmocniej cię przepraszam, to było... do kogoś zupełnie innego! On... też ma na imię Andrzej! Widocznie adres wskoczył mi automatycznie, nie zauważyłam... Przepraszam...
Godzinę później pani mecenas wymknie się za to z biura na kolejne spotkanie z Jolą. Obie ustalą ostatnie szczegóły misternego planu...
- Wszystko jest przemyślane... Opracowałam strategię, przygotowałam grunt! I jeszcze tego samego dnia, wspólniczki ruszą do akcji!
O umówionej godzinie mecenas Kaczmarek odwiedzi kancelarię - prosząc o drobną przysługę.
- Dzień dobry, pani Jolu! Co panią do nas sprowadza?
- Proza życia! Moje ksero właśnie się zepsuło, jak na złość... A do osiemnastej muszę dostarczyć klientowi całą dokumentację. Czy mogłabym skorzystać z waszego?
Karolina zajrzy za to w tym czasie do Budzyńskiego...
...I nagle zacznie się rozbierać! Andrzej - gdy dziewczyna rozepnie przed nim bluzkę - będzie w szoku.
- Co ty robisz?... Co ty, do cholery, wyprawiasz?! A sekundę później prawniczka wybiegnie z krzykiem na korytarz - udając, że... szef właśnie ją zaatakował!
- Tym razem tego tak nie zostawię!
Świadkiem "napaści" zostanie oczywiście Jola Kaczmarek.
A Budzyński po "incydencie" z Karoliną będzie kompletnie wyprowadzony z równowagi.
- Magda, chyba w to nie wierzysz?...
- Oczywiście, że nie... Zastanawiam się, o co jej chodzi
- Nie wiem, nie mam pojęcia, mogę się tylko domyślać... Karolina zapytała, czy może zostać młodszym wspólnikiem w firmie i dziś, kolejny raz, odmówiliśmy jej z Adamem. Innego motywu nie widzę...
- Ten mail, dziś rano... Przez moment... przyszło mi do głowy, że to jakaś grubsza, zaplanowana akcja. Ale Karolina chyba nie byłaby aż tak szalona?(...) Będziemy się musieli z Adamem zastanowić, jak rozwiązać ten problem... Ale to jutro. Wszystko jutro... Boże, głowa mi pęka...
Adwokat postanowi w końcu wrócić do domu - licząc na chwilę wytchnienia.
Kilka godzin później do jego drzwi zapuka jednak policja... - Pan Andrzej Budzyński? W związku z oskarżeniem o usiłowanie gwałtu, jest pan zatrzymany!