"M jak miłość": Budzyński grozi Otarowi?
Co wydarzy się w nowych odcinkach?
Godzinę później Gruzin wkroczy do kancelarii, żądając rozmowy z Budzyńskim.
- Przyszedłem pogadać jak mężczyzna z mężczyzną!
- W czym mogę panu pomóc?
- Mnie?!... Niech pan lepiej pomoże ogarnąć się synowi! Bo jak on nie ożeni się z moją córką, to to się dla niego źle skończy! Zrobił jej dziecko? Zrobił. To niech teraz się żeni! Albo kindżał!
A prawnik w odpowiedzi rzuci, lodowatym tonem:
- Łukasz i Katia są dorośli, wiedzą, co robią... To nie jest już ani moja, ani pana sprawa! A jeśli chodzi o te wszystkie pogróżki, chcę pana uprzedzić, że grozi za to odpowiedzialność karna...