"M jak miłość": Budzyński będzie miał romans?
Weronika, nowa prawniczka, która dołączyła ostatnio do kancelarii, nie próżnuje i robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę Budzyńskiego. A po biurze szybko rozchodzą się plotki!
Piotrek stawia na szczerość i otwarcie pyta wuja, jakie ma plany: - Przez przypadek usłyszałem, jak Weronika zaprosiła cię dzisiaj na drinka...
- No? I co w związku z tym? - zapyta Andrzej.
- Nic, ciekaw jestem... Zamierzasz iść? Sorry, że w ogóle pytam... Nie moja sprawa, tylko... Tak się zastanawiam... jak tu się do was wkręcić w charakterze przyzwoitki. Wiesz, wujek, po prostu chciałbym cię wesprzeć...
Budzyński, rozbawiony, kręci tylko głową: - Piotruś... Dam ci dobrą radę. Włóż obrączkę na palec... I trzymaj się od Weroniki z daleka. Im dalej, tym lepiej!(...) Stary, błagam, ta dziewczyna to pistolet, zjadłaby cię na śniadanie i wypluła kosteczki!
- A ty? Nie boisz się, że ciebie zje?
- Na mnie połamie sobie zęby!
Kilka godzin później Andrzej spotyka się za to z piękną koleżanką w kawiarni sam na sam.
Weronika, sącząc drinka, posyła mu zmysłowy uśmiech: - Wzorowy ojciec... Mąż - nie wiem, ale podejrzewam, że pewnie też... I wcale nie dlatego, że jest pan pod stałym nadzorem teściów! A mimo to jest w panu coś z niegrzecznego chłopaka...
- Nie zawsze byłem taki wzorowy...
- Domyślam się...
Czy Budzyński ulegnie pokusie i zdecyduje się na romans?