"M jak miłość": Brutalny atak
Asia ukrywa się w Kaletach już od kilku tygodni, a detektyw, który działa na zlecenie sekty, wpada w końcu na jej trop. Czy Tarnowskiej i małemu Wojtkowi zagrozi niebezpieczeństwo?
Po wizycie u Doroty - matki Asi - detektyw tym razem uda się do Grabiny. I odwiedzi lokalny "bank informacji" - Kisielową.
- Wie pani, głupia sprawa, szukam dziewczyny...
- To źle pan trafił, bo ja jestem trochę za stara, a w dodatku mam męża!
- Podwoziłem tu, niedaleko, taką bardzo miłą blondynkę, nazywała się Joasia, ale... zgubiłem jej numer telefonu. Dobrze, że strzeliłem tę fotkę! - mężczyzna, z grzecznym uśmiechem, pokaże sprzedawczyni zdjęcie z telefonu. - Pani na pewno zna wszystkich w okolicy... Może ktoś taki mieszka tu gdzieś niedaleko?
Ale tym razem sąsiadka Mostowiaków rozłoży bezradnie ręce: - Może mieszka, ale jak dla mnie zdjęcie jest za małe i niewyraźne, a ja, proszę pana... wróżką nie jestem!
Porażka w Grabinie jednak detektywa nie powstrzyma... I kilka godzin później mężczyzna skontaktuje się z Anką, koleżanką Asi z kasyna. Dziewczyna - za odpowiednią opłatą - zadzwoni do Tarnowskiej i umówi się z "przyjaciółką", na spotkanie...
Chwilę później - w momencie, gdy dziewczyna sięgnie po telefon, by o wszystkim opowiedzieć Tomkowi - włamie się do domku i... spróbuje porwać małego Wojtka! - Żadnych gwałtownych ruchów! Oddaj komórkę, no już! Działam w imieniu matki chłopca, mam wszystkie pełnomocnictwa... Dziecko przebywa tu nielegalnie, chcę je odebrać i nikt mi w tym nie przeszkodzi! Gdzie jest chłopiec? Pytam, gdzie jest Wojtek?!
Asia rzuci się na bandytę, by go zatrzymać: - Zostaw dziecko w spokoju! Jednak detektyw brutalnie ją odepchnie - tak, że dziewczyna spadnie ze schodów i straci przytomność. I w końcu odnajdzie Wojtka w jednym z pokojów...
A gdy Asia przyjedzie do Warszawy, detektyw zacznie ją śledzić... I kilka godzin później trafi dzięki niej do Kalet. Mężczyzna poczeka, aż Tomek wyjdzie z domu i odwiedzi Tarnowską, proponując dziewczynie pieniądze - w zamian za jej milczenie w sprawie Małgosi i sekty.
- Jeśli tylko pani wycofa się z całej sprawy i odstąpi od składania zeznań, jeszcze dziś na pani konto wpłynie cała kwota... Znam pani sytuację i wiem, że te pieniądze rozwiążą wszystkie pani problemy. Asia jednak odmówi - i wyprosi intruza z domu. A detektyw straci w końcu cierpliwość...
Czy Tomek wróci do Kalet - i ocali syna przed porwaniem? I jak ciężkie okażą się obrażenia Joanny?