"M jak miłość": Bliscy w końcu odkryją, co się z nim stało?
W 1809. odcinku, czyli pierwszym z nowego, 25. sezonu sagi rodu Mostowiaków, który na antenę TVP2 trafi 2 września, detektyw Karski (Krzysztof Kwiatkowski) wraz z Olkiem (Maurycy Popiel) zdobędą portret pamięciowy Marceli (Karina Rezner), zamieszanej w tajemnicze zniknięcie Chodakowskiego. Co się okaże?
Z portretem pamięciowym Marceli Jakub oraz młody Chodakowski udadzą się do warsztatu samochodowego, w którym dziewczyna zostawiła auto uszkodzone podczas stłuczki tuż przed zagadkowym zaginięciem Marcina.
Niestety, zagadnięty o nią mechanik niewiele będzie miał na jej temat do powiedzenia. Stwierdzi, że ani jej nie zna, ani nawet nie wie, jak się nazywa. Zresztą policja też o nią pytała.
Spokojny z natury Karski straci cierpliwość, brutalnie przydusi mechanika do ściany, przybliży swoją twarz do jego twarzy. Wyraźnie przestraszony chłopak spuści z tonu. Przysięgnie, że mówi prawdę. Opowie, że jakiś miesiąc temu ta dziewczyna zostawiła u niego auto. Miał wymienić stłuczony reflektor. Potem już nigdy się nie pojawiła...
Po tym wyznaniu Olek odciągnie Jakuba i poprosi, by zostawił mechanika w spokoju, bo i tak już nic z niego nie wydusi.
Ostatecznie na jaw wyjdzie, że Marcela była podstawiona, a stłuczka została sfingowana, by zwabić Marcina i uprowadzić go.
Świadek zdarzenia zapamiętał część numeru rejestracyjnego, ale okazało się, że tablice zostały skradzione z innego pojazdu, a numer VIN jest usunięty...
Nadal więc nie będzie żadnego punktu zaczepienia.
Po wakacyjnej przerwie serial "M jak miłość" będzie emitowany w poniedziałki i we wtorki o godz. 20.55 w TVP2. Start 2 września br.