"M jak miłość": Barbara Kurdej-Szatan potrafi czasem pokazać... pazurki!
Barbara Kurdej-Szatan, czyli Joanna Tarnowska z "M jak miłość", przyznaje, że ma trudny charakter i czasami bywa... nie do wytrzymania! - Miewam swoje humorki i jestem strasznym uparciuchem - mówi nominowana do Telekamery "Tele Tygodnia" aktorka.
O tym, że Barbara Kurdej-Szatan potrafi pokazać pazurki, najlepiej wie jej mąż Rafał, który wyznał niedawno w wywiadzie, że Basia to osoba wybuchowa i niewiele trzeba, by się zdenerwowała.
- Wystarczy iskierka, wystarczy, że czasem zwrócę jej uwagę... Zaraz się denerwuje! - powiedział o Basi w rozmowie z jednym z magazynów.
Serialowa Joanna Tarnowska z "M jak miłość" nie kryje, że umie postawić na swoim, gdy szczególnie jej na czymś zależy. Potrafi jednak robić to z rozbrajającym uśmiechem, więc najczęściej po prostu dopina swego.
Aktorka, której ogromną popularność dały występy w serii reklam znanej sieci komórkowej, wciąż nie może otrząsnąć się z szoku, że spoty z jej udziałem odniosły tak oszałamiający sukces.
- Na początku miałam wrażenie, jakby wszyscy się na mnie rzucili i chcieli coś ze mnie wyssać - wspomina, dodając, że pragnęła wtedy tylko jednego - aby po prostu dano jej spokój!
Barbara Kurdej-Szatan stara się sama dbać o swoje zawodowej interesy. Jej mąż mówi, że jest "Zosią Samosią", która najlepiej wie, co jest dla niej dobre, a co powinna omijać szerokim łukiem.
- Zdarzyło się, że odmówiłam na przykład spektaklu objazdowego... Albo udziału w programie "Twoja twarz brzmi znajomo" - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Viva!".
Najpopularniejsza w Polsce blondynka twierdzi, że popularność, jaką zdobyła, wcale nie jest jej zasługą.
- Zawdzięczam ją losowi, który był dla mnie niezwykle łaskawy. Tak się złożyło, że nigdy nie mogłam narzekać na brak pracy - mówi.
Dziś Barbara Kurdej-Szatan musi czasem - jak żartuje - tupnąć nogą i upomnieć się o swoje, aby osiągać cele, jakie sobie wyznacza. Zdaje sobie sprawę, że trwa właśnie jej przysłowiowe 5 minut i chce wykorzystać je jak najlepiej, ale nie zachłystuje się popularnością i sympatią, jaką obdarzyli ją widzowie
- Sukcesem nie jest zaistnienie, ale trwanie! - mówi.