"M jak miłość": Barbara Kurdej-Szatan jest już gotowa na drugie dziecko

Barbara Kurdej-Szatan od kilku lat walczy z boreliozą. Kiedy dowiedziała się, że jest chora,  musiała na pewien czas zrezygnować z marzeń o ponownym zostaniu mamą...

- Bardzo chcemy mieć drugie dziecko, ale z boreliozą nie można zachodzić w ciążę, więc na razie sobie odpuściliśmy - wyznała w wywiadzie.

- Musiałam nauczyć się cieszyć tym, co teraz... Przestałam myśleć o przyszłości - powiedziała.

Jak informuje "Życie na gorąco", aktorka ostatnio czuje się znakomicie i wszystko wskazuje na to, że nic już nie stoi na przeszkodzie, by jej 7-letnia córeczka Hania przestała być jedynaczką. Barbara Kurdej-Szatan potwierdza, że lada moment podda się szczegółowym badaniom i jeśli lekarz uzna, że może zajść w ciążę, bez wahania zdecyduje się na powiększenie rodziny. Aktorka snuje już nawet plany, że gdy będzie w stanie błogosławionym, przeczyta wreszcie odkładane od dawna na później książki i obejrzy filmy, na które teraz nie ma czasu.

- Jak będę w drugiej ciąży, nadrobię wszystkie zaległości! Będę chodzić do teatru, może wrócę do grania na wiolonczeli... - powiedziała w rozmowie z "Vivą!" i dodała, że jej córka Hania nie może się już doczekać rodzeństwa.

Także mąż Barbary Kurdej-Szatan, Rafał, marzy o drugim dziecku, a ona - jak żartuje - po prostu uwielbia spełniać jego marzenia.

Rok temu aktorka i jej ukochany przeprowadzili się do nowego domu.

- W bloku było nam źle. Mieliśmy bardzo fajne mieszkanie, ale czułam, że Rafał się tam trochę męczy - mówi gwiazda "M jak miłość" i "W rytmie serca".

Barbara Kurdej-Szatan zadbała o to, by w jej domu znalazło się miejsce na urządzenie studia, w którym jej ukochany mógłby nagrywać swoje piosenki. Bardzo kibicuje mężowi i jest przekonana, że płyta, nad którą Rafał Szatan właśnie pracuje, odniesie wielki sukces. Aktorka, która 12 lutego odbierze na uroczystej gali Złotą Telekamerę "Tele Tygodnia", bardzo chciałaby zajść w ciążę jeszcze przed premierą debiutanckiego albumu męża.