M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Barbara Kurdej-Szatan jest już gotowa, by powitać Henia na świecie!

Henryk – takie imię Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan zdecydowali się dać swemu synkowi, który lada moment pojawi się na świecie. Odtwórczyni roli Joasi w „M jak miłość” na dniach po raz drugi zostanie mamą... - Jestem gotowa – mówi.

Barbara Kurdej-Szatan kwitnie w stanie błogosławionym. Promienieje radością i szczęściem...

Bardzo długo starała się, by po raz drugi zajść w ciążę, ale z powodu choroby (cierpiała na boreliozę) latami nie mogła spełnić swego największego marzenia, by jej córka - 8-letnia dziś Hania - w końcu przestała być jedynaczką. Wreszcie, wiosną tego roku, mogła podzielić się z całym światem radosną nowiną, że znów zostanie mamą. Jej synek - Henio - lada moment pojawi się na świecie.

- Jestem gotowa - powiedziała aktorka dziennikarzom tuż przed wernisażem fotografii #Pauza, na który wybrała się z mężem w ostatnią sobotę sierpnia.

Reklama

Gwiazda "M jak miłość" nie kryje, że nie może się już doczekać chwili, gdy weźmie Henia w ramiona. Wie, że chłopczyka na świecie powita jej mąż, który - co zdradziła w wywiadzie - będzie przy niej na porodówce i jako pierwszy przytuli ich synka do piersi.

Aktorka zamierza rodzić naturalnie, ale nie wyklucza, że jeśli zajdzie taka potrzeba, zdecyduje się na cesarskie cięcie. Żartuje, że natura sama zdecyduje, w jaki sposób urodzi Henia.

- Najważniejsze, żeby był zdrowy - mówi.

Barbara Kurdej-Szatan zamierza po porodzie skorzystać z prawa do krótkiego urlopu macierzyńskiego, ale nie chce przeciągać go w nieskończoność, bo nie wyobraża sobie swojego życia bez pracy. Niedawno wyznała, że jest w stałym kontakcie z produkcją "Emki".

- Umówiliśmy się, że wrócę na plan, kiedy tylko będę gotowa - stwierdziła.

Po urodzeniu Hani aktorka wróciła do pracy niemal od razu, bo już po miesiącu. Także tym razem nie planuje zbyt długiej przerwy od aktorstwa. Na teatralnej scenie zamierza stanąć już pod koniec grudnia, a przed kamerą... być może nieco wcześniej. Podobno czeka już na nią kilka naprawdę bardzo interesujących propozycji!


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy