"M jak miłość": Ania zagłodzi się na śmierć?
Ania kolejny raz wpadnie w kłopoty - przez "przygodę" z modelingiem.
Nastolatka zacznie nagle ciężko trenować, unikać śniadań, a na obiad w barze będzie zamawiać tylko... wodę. Aż w końcu do akcji wkroczy Sandra.
Zaniepokojona, kelnerka opowie o wszystkim Łukaszowi.
- Zwróć uwagę na Anię... Dzieje się z nią coś niedobrego. Jest rozdrażniona, źle wygląda... Jeśli się dowiesz, o co chodzi, daj mi znać. Bo naprawdę się o nią martwię...
A kilka godzin później Ania wyzna bratu, że to "specjalista" z agencji modelek wmówił jej, że jest gruba - wpędzając tym w kompleksy.
- Oskar uważa, że mam duże szanse wygrać casting... Muszę tylko parę kilo schudnąć. Próbuję, naprawdę się staram, ale nie bardzo mi się to udaje.(...) Nienawidzę siebie!
- Jezu, Anka... Mama miała sto procent racji, że nie chciała zgodzić się na to wszystko... Jesteś za młoda, a ten gość robi ci wodę z mózgu!