"M jak miłość": Ania przyłapana z nauczycielem!
Potwierdzą się podejrzenia odtrąconego przez Anię (Gabriela Świerczyńska) Damiana (Oliver Proctor), że dziewczyna zakochała się w nauczycielu języka polskiego Adamie Wareckim (Wojciech Świeściach)! W jej telefonie znajdzie wyznania miłosne, które anonimowo wysyła wychowawcy!
Ujawniamy, że w 1591. odcinku "Emki“ (emisja we wtorek 18 maja o godz. 20.55 w TVP2) polonista Adam Warecki zaproponuje Ani start w konkursie polonistycznym.
Bowiem na jego lekcjach dziewczyna da się poznać jako prymuska, choć z pozostałych przedmiotów będzie zbierała coraz niższe noty.
Młody nauczyciel nie dostrzeże, że Ania zakochała się w nim na zabój.
Nie ujdzie to natomiast uwadze Basi (Gabriela Raczyńska) ani Damiana (Oliver Proctor), który - powodowany zazdrością - wykradnie dziewczynie telefon i znajdzie w nim wyznania miłosne, które anonimowo wysyła do nauczyciela!
- Co ty wyprawiasz? Grzebiesz w moim telefonie?! Oddaj to! - zdenerwuje się córka Marty (Dominika Ostałowska).
- Zachowujesz się jak gówniara, narzucasz się nauczycielowi! Odbiło ci? - zaatakuje ją Damian.
- Nienawidzę cię! Jesteś zwykłym gnojkiem! - wykrzyczy mu prosto w twarz Wojciechowska.
JOASIA Z "M JAK MIŁOŚĆ" UMRZE?! SPRAWDŹ JUŻ TERAZ! (KLIKNIJ!)
Basia i Jasiek (Staszek Dusza) staną zdecydowanie po stronie Ani, a zachowanie Damiana nazwą po imieniu szpiegowaniem.
- Naprawdę, odwala ci, stary... Grzebiesz w jej telefonie, kontrolujesz ją... Miała prawo się wkurzyć, zwłaszcza, że nie jesteście już razem... - wygarną mu zgodnie.
Rozmowę nastolatków przypadkiem usłyszy Magda (Anna Mucha), która sprowokuje Damiana do ujawnienia największego sekretu Ani.
- Anka zakochała się w poloniście, całkiem jej odwaliło, wysyła mu liściki, wiersze, narzuca mu się... Ale wszyscy uważają, że to ja jestem czubem! - zdradzi Budzyńskiej syn Sandry (Anna Oberc).
Po powrocie do domu Magda spróbuje szczerze porozmawiać z Anią, ale dziewczyna zaprzeczy wszystkiemu, co powiedział Damian.
- To jakieś bzdety, odwaliło mu z zazdrości! Chyba mu nie wierzysz? Ja tylko chcę wziąć udział w olimpiadzie polonistycznej, naprawdę mi na tym zależy... I cieszę się, że ktoś mnie docenił... A Damian kompletnie tego nie rozumie! - pójdzie w zaparte Wojciechowska.
Komu uwierzy Budzyńska: Ani czy Damianowi?