"M jak miłość": Andrzej bliski załamania! Tajemnica zrujnuje mu życie?
Wszyscy fani serialu "M jak miłość" od miesięcy żyją wątkiem zdrady, jakiej dopuścił się Andrzej Budzyński. Szanowany prawnik, uchodzący za idealnego męża, przeżył chwile namiętności ze znajomą z dawnych lat. Feralna noc okazała się brzemienna w skutki i kochanka w jednym z ostatnich odcinków ogłosiła, że spodziewa się ich wspólnego dziecka. Nad Andrzejem zebrały się czarne chmury. W kolejnych odcinkach bardzo trudno będzie mu sobie poradzić z sytuacją, w której znalazł się przez jeden błąd...
Od czasu wyjazdu do Wrocławia, podczas którego zamroczeni sporą ilością alkoholu, Julia i Andrzej, wylądowali razem w łóżku, życie Budzyńskiego przeistoczyło się w koszmar. Mężczyzna wpadł w spiralę kłamstw. Nie dość, że nie powiedział żonie o zdradzie to dodatkowo pozwolił, by do skoku w bok przyznał się Kamil, co wygenerowało jeszcze większe problemy.
W jednym z ostatnich odcinków natomiast okazało się, że do wyrzutów sumienia, jakie targają prawnikiem, dojdzie kolejna kłopotliwa sytuacja. Julia wyzna bowiem, że spodziewa się dziecka i to właśnie Budzyński jest jego ojcem. Przerażony i coraz bardziej zdesperowany Andrzej nie będzie ukrywał niechęci do kochanki i zapowie jej, że nie będzie się z nią kontaktował dopóki nie zrobi badań na ojcostwo.
- Chcę mieć gwarancję, że to jest moje..., że jestem ojcem dziecka. Dopóki nie zrobisz badań, nie chcę już rozmawiać na ten temat - zapowie.
Czy Andrzej faktycznie jest ojcem dziecka Julii? Tego dowiemy się zapewne już po wakacjach.
Premierowe odcinki "M jak miłość" emitowane są w poniedziałki i wtorki o 20.55 w TVP 2.