M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393236
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Amory Kisielowej

W starym piecu diabeł pali. Kisielowa zrobi wszystko, by wreszcie znaleźć odpowiedniego ukochanego. Kto tym razem wpadnie jej w oko?

Zofia (Małgorzata Rożniatowska) ma serdecznie dość samotności.

We wrześniu z werwą zajmie się poszukiwaniami tego jedynego.

Spróbuje szczęścia zarówno z dawnymi znajomymi, jak i z nowo poznanymi mężczyznami.

Nie chcę cię!

Przy okazji częstych wizyt na komendzie znów spróbuje uwieść Staszka (Sławomir Holland). Zdwoi wysiłki, gdy usłyszy, że policjant wybiera się na emeryturę i będzie miał teraz sporo czasu na ewentualne romanse.

Funkcjonariusz jednak po raz kolejny odrzuci jej awanse. Niezrażona niepowodzeniem Kisielowa zacznie rozglądać się za kolejnym kandydatem na małżonka.

Reklama

Gdy dowie się, że Kolęda (Artur Barciś) skręcił nogę - uzna to za zrządzenie losu. Wszak kontuzjowany mężczyzna będzie potrzebował czułej damskiej opieki...

Jerzy, przerażony wizją obcowania z pragnącą amorów kobietą, zabarykaduje się w domu.

Jednak Zofii to nie zniechęci. Próbując mimo wszystko się do niego dostać, tak nieszczęśliwie popchnie Kolędę, że ten spadnie ze schodów.

Tym razem obrażenia okażą się dużo poważniejsze i Jerzy będzie zmuszony przeprowadzić się do córki (Dominika Kluźniak).

A Kisielowej ponownie okazja do romansu przejdzie koło nosa.

Do wyboru, do koloru

Niedługo potem starsza pani pozna kolejnego interesującego pana. Józef Modry (Stefan Friedmann) to znajomy Barbary (Teresa Lipowska) z kursu angielskiego.

Kiedy Mostowiakowa przestanie przychodzić na zajęcia, mężczyzna przyjedzie do niej sprawdzić, czy nic się nie stało.

Zofia początkowo weźmie go, omyłkowo, za absztyfikanta przyjaciółki. A zaraz potem... sama zagnie na niego parol. Wtedy w jej życiu znów pojawi się Robert (Krzysztof Tyniec).

Oszust wyjdzie z więzienia na przepustkę i przyjedzie do Grabiny, by przeprosić Kisielową, a może nawet odzyskać jej serce. Jak skończą się ich uczuciowe perypetie, dowiemy się już we wrześniu.

Monika Ustrzycka

Kurier TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy