"M jak miłość": Aleksandra szantażuje męża!
Aleksandra jest gotowa na wszystko - byle Marcin przyjechał do Wiednia na jej ślub. Jak daleko posunie się, by zmusić syna do uległości?
- Nie możesz odpuścić, co? Po co ci to? - Grzegorz posyła byłej żonie ciężkie spojrzenie... A matka Marcina wzrusza tylko ramionami:
- To mój syn... Kocham go, chcę, żeby był na moim ślubie.
Aleksandra mówi o miłości, ale w jej głosie słychać cynizm. A Chodakowski w końcu się irytuje:
- Powiedział: "nie". Rozumiesz, co to słowo oznacza?
Grzegorz kategorycznie odmawia pomocy - i staje po stronie Marcina. Za to Aleksandra, w ciągu kilku sekund, z kochającej matki zamienia się... w szantażystkę!
- To jak będzie, wstawisz się za mną u naszego syna?
- Już na ten temat rozmawialiśmy!
- Dobrze. Nie chciałam tego robić, ale skoro mnie zmuszasz... Chcesz, żeby Marcin dowiedział się o pewnej... mrocznej tajemnicy sprzed lat? - Aleksandra spogląda chłodno na męża. - Nie proszę o wiele. Taki drobiazg, chodzi tylko o jeden weekend...
To scena, którą zobaczymy we wtorek, w 1016. odcinku "M jak miłość"! Jaką tajemnicę ukrywa przed synem Grzegorz? I czy Aleksandra nadal będzie mu grozić? Zobacz koniecznie!