M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Agnieszka zostaje mamą!

Kłamstwa, tajemnice i samotność... Agnieszka - od chwili, gdy zaszła w ciążę - nie miała wiele okazji do radości.

Czy teraz, gdy urodzi córkę, jej życie się odmieni? Ciekawych zapraszamy na 1202 odcinek "M jak miłość" - i nowe, pełne emocji fotostory! Gdy Olszewska trafi na porodówkę, Tomek znów będzie w Barcelonie. Do szpitala przyjedzie jednak Marcin, gotów zastąpić wuja i przyjaciółkę wspierać.

- Obiecałem Tomkowi, że w razie czego się tobą zaopiekuję... - Na litość boską, chyba nie sądzisz, że pozwolę ci asystować przy moim porodzie? - To byłoby ciekawe doświadczenie... - Musiałabym upaść na głowę! Agnieszka, rozbawiona, odeśle w końcu chłopaka do domu.

Reklama

A Marcin od razu zadzwoni do Tomka - który na wieść o porodzie wsiądzie do samolotu i już kilka godzin później wbiegnie, zdenerwowany, do szpitala... - Jestem! I co, jak się czujesz? - Teraz? Już dobrze... Widząc ukochanego, Olszewska odetchnie z ulgą.

I w końcu poprosi, by policjant zajrzał na chwilę do jej mieszkania - po wyprawkę dla dziecka. - Może byś pojechał do mojego domu? Bo w tym pośpiechu o wszystkim zapomniałam... Klucze są w szufladzie...

Tymczasem Grzegorz akurat tego dnia odwiedzi Asię - i przypadkiem wspomni, że widział, jak Marcin jechał do szpitala. - Chciałem z nim porozmawiać, pojechałem do niego, ale on właśnie odwoził znajomą na porodówkę! A Tarnowska od razu domyśli się, że chodzi właśnie o Agnieszkę... i postanowi dodać jej otuchy.

- Przepraszam za to najście... Nie jestem wścibska! Po prostu wiem, że gdyby Tomek był na miejscu, to chciałby ci pomóc. Więc ja, właściwie w jego imieniu, pomyślałam, że zajrzę tak, na wszelki wypadek... I zapytam, czy wszystko okay? Olszewska, widząc rywalkę, nagle zblednie - przerażona na myśl, że dziewczyna "przyłapie" Tomka u jej boku. - Dziękuję i naprawdę doceniam twój gest, ale... wszystko jest pod kontrolą!

A Joanna chwilę później wręczy jej kawałek bursztynu - na szczęście. Rodzinną pamiątkę, którą sama dostała od ojca. I sprawi tym gestem, że w oczach Agnieszki zalśnią w końcu łzy... - Przepraszam, może to infantylne... Właściwie ja też nie wierzę w takie bzdury! To tylko tak, na wszelki wypadek... Podobno dodaje siły i odwagi, więc może dziś ci się przyda!

Tymczasem Tomek wróci na oddział z wyprawką dla dziecka... Co wydarzy się dalej? Ciekawych zapraszamy przed telewizory - już w najbliższy wtorek!

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy