"M jak miłość": Agnieszka powie Tomkowi, że nie jest ojcem jej dziecka!
Po wakacjach w życiu ciężarnej Agnieszki (Magdalena Walach) ponownie pojawi się Marcin (Mikołaj Roznerski), z którym kiedyś łączył ją krótki, acz gorący romans. Czy możliwy jest powrót do przeszłości?
Przypomnijmy, że gdy Agnieszka zorientowała się, iż Tomek (Andrzej Młynarczyk), Zosia (Julia Wróblewska) i mały Wojtek (Feliks Matecki) przyjęli do swojej rodziny Joannę (Barbara Kurdej-Szatan), postanowiła odpuścić i wycofała się z walki o ukochanego. Los spłatał jej figla, bo już po ostatecznym pożegnaniu z Chodakowskim ginekolog zdiagnozował u niej ciążę. Dokładnie szósty tydzień.
Na wiadomość o swoim stanie Olszewska zbladła. Od razu bowiem wiedziała, że ojcem jej dziecka jest Tomek, który właśnie zaczął układać sobie życie z inną kobietą.
Co więcej, zbiegło się to w czasie ze śmiercią Doroty (Katarzyna Żak) i przeprowadzką Joanny do Chodakowskiego. Olszewska - mimo stoczonej wewnętrznej walki - doszła do wniosku, że nie powie Tomkowi tym, że będą mieli wspólne dziecko.
Zdecydowała, że wybierze mniejsze zło. Uznała, że nie chce po raz kolejny burzyć życia ukochanemu i jego dzieciom, które i tak mają za sobą wystarczająco traumatycznych przejść.
Wkrótce o ciąży Agnieszki dowie się - zupełnie przez przypadek - Marcin. Usłyszy bowiem, że Olszewska planuje urządzenie pokoju dla dziecka. Ona sama potwierdzi jego domysły.
Zaskoczony młody Chodakowski, który aktualnie sam wychowuje swojego synka Szymka (Staś Szczypiński), zaoferuje jej pomoc. Czy jesienią Agnieszkę i Marcina może połączyć samotne rodzicielstwo?
Niedługo po tym również Tomek pozna radosną nowinę o ciąży Olszewskiej. Agnieszka będzie jednak utrzymywać, że ojcem jej dziecka jest niedoszły mąż - Robert.
Wiele wskazuje na to, że Agnieszka zdecyduje się na samotne macierzyństwo. Nie ujawniając personaliów ojca swojego dziecka, dobrowolnie skazuje się na brak alimentów od niego. Utrzymanie potomka spocznie więc wyłącznie na jej barkach. Na jaką pomoc ze strony państwa może liczyć?
Niestety, w Polsce - w przeciwieństwie do zachodniej Europy - samotny rodzic nie ma nadzwyczajnych przywilejów. Z uwagi na wysokie zarobki (powyżej 504 zł na osobę) Agnieszki Olszewskiej na pewno nie obejmie wsparcie finansowe. Będzie natomiast mogła rozliczać się wspólnie ze swoim dzieckiem, co pozwoli jej zapłacić niższy podatek.
Warto też pamiętać o możliwości korzystania z pierwszeństwa w przyjmowaniu pociechy samotnego rodzica do żłobka, przedszkola czy świetlicy.
