"M jak miłość": Adam w końcu oświadczy się Annie?
Podczas wizyty w kancelarii Werner (Jacek Kopczyński) zupełnie nieoczekiwanie wyzna Budzyńskiemu (Krystian Wieczorek), że chce oświadczyć się Annie (Tamara Arciuch).
- Co? Ty i małżeństwo? - Andrzej nie będzie mógł uwierzyć w to, co usłyszy.
- W twoim wydaniu to będzie katastrofa! Nie chcę ci słodzić, bo jestem realistą. Na to Adam zwierzy mu się, że gdyby nie historia z Rafałem, pewnie jeszcze długo umawiałby się z Anką na kolację czy do teatru. Potem seks bez zobowiązań, a wieczorem każde do siebie, do domu.
- To, co się stało, uświadomiło mi, że ją kocham. I chcę z nią być.
- Masz wszystkie klasyczne objawy... - oceni Budzyński. - Psychiatrzy twierdzą, że zakochanie przypomina stan ostrej psychozy. Ale nie przejmuj się, podobno mija po jakichś dwóch latach...