"M jak miłość": A miało być tak romantycznie...
Uroczysta kolacja Mostowiaków zakończy się niemiłym zgrzytem.
Kiedy Marek (Kacper Kuszewski) zobaczy pięknie ubraną przed wyjściem z domu Ewę (Dominika Kluźniak), zażartuje, że nie wygląda, jak ktoś, kto idzie na uczelnię na wykład, ale jak zakochana kobieta wybierająca się na randkę.
- Tę sukienkę mogłabyś założyć na kolację z własnym mężem - powie.
- Tylko że mój mąż od pół roku nie zaprosił mnie na żadną kolację - odpowie mu żona, a on od razu zareaguje propozycją spędzenia miłego wieczoru tylko we dwoje.
- Jak romantycznie! - zachwyci się Ewa, gdy wieczorem wróci do domu i zastanie zapalone świece na pięknie nakrytym stole.
Usiądzie, a Marek zacznie masować jej plecy. Niestety, romantyczny nastrój pryśnie, gdy Ewa opowie ukochanemu o niespodziewanym spotkaniu ze swoim byłym mężem.