Krzysztof Kęczkowski nie żyje. Muzyk miał na koncie serialowe role
Nie żyje Krzysztof Kęczkowski. Muzyk i aktor, mający epizodyczne występy w serialach "M jak miłość" oraz "Ojciec Mateusz" zmarł 8 czerwca w wieku 51 lat.
"Boże święty jak dziś dostałem taką wiadomość (jechałem wtedy samochodem) musiałem stanąć i przez długi czas nie mogłem ochłonąć i do tej pory nie mogę ochłonąć zdając sobie sprawę że coś takiego miało miejsce... BOŻE !!! dlaczego taka kara... Za co...?.. Odbierasz nam ludzi których tak kochamy.... Wczoraj zmarł nagle na serce nasz przyjaciel, znakomity pianista mój serdeczny przyjaciel i wieloletni uczestnik naszych spotkań.. Krzysiu Kęczkowski vel Victor Forbandov [*] Z Krzysiem mieliśmy specyficzny kontakt był moim klubowym synem a ja dla niego ojcem" - napisał w mediach społecznościowych przyjaciel Kęczkowskiego - Jerzy Kaczmarek.
"Przez te 5 lat kiedy bywał w klubie, często pisaliśmy do siebie i rozmawialiśmy o wielu sprawach.. Był wspaniałym muzykiem, przyjaznym dla wszystkich, skromnym, o wielkim potencjale muzycznym.. Ostatni raz był w klubie pod koniec maja i przez głowę mi wtedy nie przeszło że to będzie ostatni raz. Krzysiu spoczywaj w spokoju, graj nam piękne nuty w tej orkiestrze niebiańskiej... I do zobaczenia.... R. I. P." - dodał Kaczmarek.
Krzysztof Kęczkowski był muzykiem, kompozytorem oraz aktorem. Grał w zespołach: Vivid, Gon On, QQ Flower, Koke, Love i Głos Ameryki.
W przeszłości współpracował też z Andrzejem Piasecznym, a jego piosenka - "QQ" - trafiła na płytę polskiego gwiazdora pt. "Popers".
Ponadto Kęczkowski był też aktorem, który zaliczył epizody w popularnych polskich serialach taki jak: "M jak miłość", "Klan", "Na dobre i na złe", "Ojciec Mateusz" oraz "Samo życie". Miałteż na koncie występ w filmie "Pitbull. Nowe porządki" (jako handlarz na bazarze).
