Joanna zdradziła Pawła
Namiętne pocałunki z byłym kochankiem. To koniec małżeństwa Zduńskich?
Mieli iść przez życie trzymając się za ręce z nadzieją i uśmiechem. Założyć rodzinę, urządzić dom i wychowywać dzieci... Ale przede wszystkim: wspierać się w trudnych chwilach. Co zostało z tych marzeń?
W małżeństwie Zduńskich od jakiegoś czasu nie układało się najlepiej. Po ostatniej awanturze Paweł wyjechał na jakiś czas, aby ochłonąć i przemyśleć wszystko na chłodno. Joanna robi mu awanturę po powrocie.
- Jak mogłeś tak po prostu wyjechać? Trzepnąć drzwiami i "do widzenia"?! - krzyczy żona.
- Jesteś kompletnie nieodpowiedzialny! Wiesz, jak się o ciebie martwiłam?! - Zduńska z trudem panuje nad emocjami.
Małżonkowie ustalają, że muszą wyjaśnić sobie kilka spraw po powrocie Joanny z pracy.
W czasie rozmowy w końcu, posyła mężowi ciepły uśmiech:
- Paweł? Bardzo się cieszę, że wróciłeś... - mówi.
Tymczasem na uczelni Jan uparcie namawia Asię na wyjazd do Ameryki, do Berkeley. A Zduńska wciąż się waha...
- Jeszcze nie podjęłam żadnej decyzji... Chcę się spokojnie zastanowić. A ty mi tego wcale nie ułatwiasz!
- Wiesz, o czym mówię. Te pocałunki dziś rano, przed moim domem...
- Chciałem tylko podziękować za ciężką i efektywną pracę...
- Proszę cię, nie bądź cyniczny!
Asia rzuca szefowi gniewne spojrzenie...
Ale kilka godzin później znów pozwala, by Kozłowski odwiózł ją do domu.
I by spotkanie zakończyło się namiętnym pocałunkiem... Który zauważa przypadkiem Ala! Zaszokowana odchodzi nie mówiąc ani słowa...
A Joanna odrywa się w końcu od ust Jana, wraca do domu i zaczyna poważną rozmowę z Pawłem.
- Wiem, że ostatnio nie byłam wobec ciebie w porządku... Wydarzyło się wiele niedobrych rzeczy. Chcę cię za to wszystko przeprosić. Ale widzisz... - Zduńska zerka niepewnie na męża.
- Dostałam ciekawą propozycję zawodową i dla mnie to wielka, ogromna szansa! Chodzi o wyjazd do Stanów... Na kilka miesięcy.
- Może takie rozstanie dobrze nam zrobi? Spokojnie przemyślimy pewne sprawy i być może po moim powrocie łatwiej się dogadamy...Wiem, o czym myślisz! Ale pojadę do Stanów sama. Przysięgam! Jan zostaje w Warszawie...
- Nie przysięgaj...
Paweł rzuca ukochanej lodowate spojrzenie... I kilka minut później, zaczyna pakować swoje rzeczy.
- Do twojego wyjazdu przeniosę się na Deszczową!
A gdy Asia chce zaprotestować, wykrzykuje:
- Wiem, że nie jedziesz do tych pieprzonych Stanów sama! I że cały czas mnie okłamujesz! Ale to już nie robi na mnie żadnego wrażenia... Jedź! Jedź do diabła!
Kilka fotografii z podróży poślubnej, obrączki i papierek z urzędu, to jedyne co pozostało z ich miłości? Finał tego sezonu "M jak miłość" już 5 czerwca.