M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Joanna Osyda: W Sylwestra snowboard i scrabble!

​Sylwester nie jest dla Joanny Osydy ulubionym powodem do świętowania. Zawsze nachodzi ją refleksja, bo - jak mówi - kończy się kolejny rok, jest starsza, a niekoniecznie mądrzejsza.




- Najmilej wspominam Sylwestra, którego spędziłam na stoku. Pojechałam w góry z przyjaciółmi uczyć się jeździć na snowboardzie. Byliśmy bardzo zmęczeni po całym dniu zjeżdżania, o północy złożyliśmy sobie życzenia, a później graliśmy w scrabble i czas szybko minął. W tym roku będzie spontanicznie, w ostatniej chwili zdecyduję, jak spędzę ten dzień. Jeśli najdzie mnie ochota na odpoczynek, zostanę w domu. Przeżyłam już tak kilka Sylwestrów, ale - przyznaję - nie było łatwo wymigać się od zabawy - mówi aktorka.

Reklama

- Presja otoczenia, żeby ten dzień spędzać wyjątkowo, jest ogromna. Męczy mnie to, tak jak szum i zamieszanie związane z przełomem roku. Na każdym kroku jesteśmy bombardowani Sylwestrem. Dosłownie. Mam też inny problem z tym dniem. Kończy się kolejny rok, jestem starsza, a niekoniecznie mądrzejsza - zawsze ogarnia mnie refleksyjny nastrój. Dlatego podchodzę do Sylwestra z rezerwą, nie jest dla mnie ulubionym powodem do świętowania - dodaje.

- Jestem zadowolona z mijającego roku - był bardzo intensywny i różnorodny zawodowo. Miałam wiele pracy na planie "M jak miłość". Janka, w która się wcielam, wzbudzała mieszane uczucia i dużo przeżyła. Pomogła siostrze, została zgwałcona i brutalnie podbita, unieszkodliwiła swojego oprawcę i ukrywała się przed policją. Pracowałam także na planie serialu "Czasz honoru" i w Teatrze Powszechnym, gdzie dostałam etat. Cały czas gram spektakl "Marzenie Nataszy", z którym, z sukcesami, odwiedziliśmy parę festiwali teatralnych w kraju i za granicą - podsumowuje Joanna Osyda.

- Życzę sobie, żeby przyszły rok był równie interesujący. W połowie marca czeka mnie premiera spektaklu "Rewizor", chcę jak najwięcej grać i się rozwijać. Uwielbiam teatr, ale z wielką przyjemnością wezmę udział w innych projektach. Mamy dość ograniczony rynek telewizyjno-filmowy, dlatego doceniam to, co mam, a jeśli otrzymam szansę realizowania się na innych polach, na pewno to wykorzystam. W mijającym roku nie skupiałam się na tym, by wynagrodzić sobie intensywną pracę, więc może będę dla siebie łaskawsza w przyszłym. Dobrze byłoby w końcu zorganizować sobie wakacje, gdzieś pojechać - snuje plany na przyszłość.


swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | Joanna Osyda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy