M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Joanna Koroniewska będzie polską... Tracey Ullman?

Joanna Koroniewska, czyli niezapomniana Małgosia Mostowiak-Chodakowska z "M jak miłość", ma powód do wielkiej dumy. "Domówkami", na które podczas kwarantanny co wieczór zaprasza fanów, interesują się największe telewizyjne stacje komercyjne w Polsce. Aktorka i jej mąż, Maciej Dowbor, nie planują jednak - przynajmniej na razie - przekształcenia swego internetowego show w program telewizyjny.

Joanna Koroniewska nieoczekiwanie wyrosła ostatnio na jedną z największych w naszym kraju gwiazd... internetu. Prowadzone przez aktorkę i jej męża na żywo "Domówki u Dowborów", na które zapraszają fanów obserwujących ich na Instagramie, cieszą się ogromną popularnością i są hitem sieci.

Internetowe show Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora z udziałem zaproszonych przez nich do wspólnej zabawy gwiazd codziennie ogląda kilkadziesiąt tysięcy osób!   

- Traktujemy "Domówkę" jak terapię, która pomaga oswoić trudną rzeczywistość - mówi aktorka i dodaje, że być może, gdy skończy się epidemia, będzie chciała kontynuować swą przygodę z formatem, który wymyśliła.

Reklama

Jak informuje magazyn "Flesz", "Domówkami u Dowborów" zainteresowane są największe komercyjne stacje telewizyjne i... reklamodawcy.

***Zobacz także***

Podobno Joanna Koroniewska dostaje kilka ofert reklamowych tygodniowo, ale zdecydowała, że nie będzie z nich korzystała, bo nie chce stracić niezależności. Nie myśli też - przynajmniej na razie - o przekształceniu "Domówek" w tv-show.

- Zostaniemy w sieci - twierdzi, pytana o przyszłość swego programu.

- Cenimy sobie swobodę i niezależność, a telewizja rządzi się swoimi prawami. Prawda to w internecie największa wartość i nie chcemy jej zabić, wciskając "Domówkę" w formułę programu telewizyjnego - powiedziała w rozmowie z "Fleszem" w imieniu własnym i męża.

Niewykluczone, że Joanna Koroniewska, która przez lata funkcjonowała w świadomości widzów głównie jako Małgosia z "M jak miłość", zdecyduje się w przyszłości wykorzystać nieoczekiwaną popularność jej internetowego show, by wykreować - tym razem z myślą o telewizji - jakiś nowy program.

Być może aktorka stanie się polską Tracey Ullman i, podobnie jak od lat robi to wielka gwiazda BBC, sama wymyślać sobie będzie kolejne wcielenia...

***Zobacz także***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy