Joanna i Jan: Prawdziwa miłość?
Czy ta para kochanków odnajdzie szczęście?
Joanna, po przeprowadzce do Jana, z uśmiechem rozgląda się po domu:
- Wiesz... Mam takie dziwne uczucie... Totalne déjà vu... Czuję się, jakbym się obudziła z długiego snu i nagle wszystko trafiło z powrotem na swoje miejsce. Albo jakby czas się cofnął!
A Kozłowski decyduje się na romantyczne wyznanie...
- Wiesz, że w dniu twojego ślubu przyjechałem pod urząd, gdzie mieliście się pobrać? Stanąłem po drugiej stronie ulicy, patrzyłem na ciebie i myślałem, że serce mi pęknie...
- Po co tam pojechałeś?
- Musiałem cię zobaczyć.
- Zapomnij o tym - dziewczyna posyła ukochanemu ciepły uśmiech. - Teraz jesteśmy tylko my, ty i ja... I wszystko przed nami. Może byłoby nam łatwiej, gdybyśmy odcięli się od tego, co było i zaczęli wszystko od nowa, w Stanach? Myślisz, że... moglibyśmy się tam przeprowadzić na stałe?
- A chciałabyś? No, to postanowione!
To scena, którą zobaczymy już 3 września, w 924. odcinku. Czy Joanna naprawdę zamieszka z Janem w USA? A jeśli tak... czy wcześniej zwróci Pawłowi wolność?