M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393026
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Gwiazda "M jak miłość" trenuje łyżwiarstwo szybkie na zamarzniętym jeziorze

Zamknięcie stoków narciarskich sprawiło, że Polacy zaczęli odkrywać inne zimowe aktywności. Furorę robi morsowanie, ale popularnością cieszą się także biegówki, skitouring czy zimowe biegi przełajowe. W gronie miłośników sportów zimowych jest także Małgorzata Pieczyńska, choć trzeba przyznać, że jej ulubiona dyscyplina nie ma w Polsce zbyt wielu fanów. Za to w Szwecji, gdzie mieszka 60-letnia aktorka, jest to sport narodowy.

Łyżwiarstwo szybkie, bo właśnie ten sport uprawia gwiazda "M jak Miłość", w naszym kraju kojarzy się obecnie tylko z charakterystyczną pochyloną sylwetką Erwiny Ryś-Ferens, która biła kolejne rekordy na torach łyżwiarskich i zdobywała medale na przełomie lat 70. i 80. Potem o panczenach zrobiło się u nas na chwilę głośno w 2014 roku, gdy Zbigniew Bródka zdobył złoty medal na igrzyskach w Soczi w biegu na 1500 m. 

Jednak powodem, dla którego Pieczyńska wybrała akurat tę dyscyplinę, nie są dawne sukcesy naszych reprezentantów. Aktorka od lat 80. mieszka na stałe w Sztokholmie, zaś łyżwiarstwo szybkie to niezwykle popularny w Szwecji sport.

Reklama

Na swoim profilu na Instagramie aktorka kilka razy ostatnio pisała o treningach na panczenach. W ubiegłym tygodniu Pieczyńska jeździła na sztucznym lodowisku i do tego samego zachęcała innych. "Saturacja to słowo, które ostatnio zrobiło zasłużoną karierę. Zawsze polecam ruch, a ruch na świeżym powietrzu w szczególności. Mimo mrozu jeziora jeszcze nie zamarzły w Sztokholmie. Codziennie czytam raport, ale lód jest jeszcze cienki i muszę zadowolić się treningiem na sztucznym lodowisku stadionu Östermalm" - pisała.

Marzenie o tym, by pomknąć na łyżwach po skutym lodem jeziorze spełniło się na początku tego tygodnia. Przy okazji Pieczyńska opisała, jakie warunki bezpieczeństwa zachowują w Szwecji panczeniści, wyjeżdżając na zamarznięty akwen. "Wczoraj pierwszy raz wyjechałam na duże jezioro. Obowiązkowym wyposażeniem jest lina i specjalne kołki z hakami, służące do wyciągania się na lód. Bez tego wyciągnięcie się na śliską powierzchnię z wody jest prawie niemożliwe" - napisała aktorka. W kolejnym wpisie na instagramie uczciła też sukces szwedzkiego panczenisty. "To się nie może znudzić! A w Szwecji radość. Nils van der Poel Mistrzem Świata w jeździe na panczenach. Szwedzi zachwyceni, w końcu to ich narodowy sport" - podsumowała. (PAP Life)

ina/ gra/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy