M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Franciszek Przybylski krytykuje "M jak miłość"? Ostre słowa

25 sierpnia 2020 roku minęło 20 lat od rozpoczęcie zdjęć na planie ukochanej telenoweli Polaków, czyli "M jak miłość". W związku z okrągłą rocznicą jeden z aktorów, Franciszek Przybylski, podzielił się na Instagramie wspomnieniami związanym z produkcją.

Okazało się, że jego słowa nie były zbyt pochlebne wobec najpopularniejszego obecnie polskiego serialu (zakończony tej wiosny sezon oglądało średnio 4,61 mln widzów).

"Miałem okazję obserwować́ przy pracy takich wspaniałych ludzi jak nie będący już z nami Witold Pyrkosz czy cudowny Mariusz Sabiniewicz. Tak dużo zawdzięczam Dominice Ostałowskiej, tak wiele nauczyła mnie o ludziach, o świecie i o poczuciu humoru".

"Niekoniecznie wszystkie moje wspomnienia z M-ką są pozytywne. Moi najbliżsi wiedzą, ile tak naprawdę̨ kosztowała mnie cała ta przygoda. Bycie dzieciakiem, którego ok. dwa razy w tygodniu ogląda w TV przez kilka lat średnio 10 mln Polaków, to jest konkret. Wstydziłem i do dziś wstydzę̨ się tego serialu. Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się̨ być́ po prostu siarą. M.in. dlatego zwiałem" - pisze szczerze Franciszek Przybylski w swoim wpisie na Instagramie.

Reklama

Franciszek Przybylski nie szczędzi też krytyki TVP.

"Telewizja Polska to od kilku lat instytucja pełna jadu, kłamstw, oszczerstw i nikczemności. Jest to wyjątkowy paradoks, że telewizja odpowiedzialna za ten fenomen jakim jest M-ka dzisiaj reprezentuje sobą̨ wszystko co rzekomej Miłości przeczy" - pisze dalej na Insta aktor.

Przypomnimy, że Franciszek Przybylski wcielał się w pierwszego Łukasza - syna Marty (Dominika Ostałowska) i Norberta (Mariusz Sabiniewicz). W "M jak miłość" występował w latach 2000 -2006.

Po opuszczeniu obsady serialu telewizyjnej Dwójki przez kilka lat pracował w Teatrze Studio, w którym do 2015 roku dyrektorem artystycznym była jego mama. Równocześnie regularnie pojawiał się w epizodach filmowych m.in. w "Galeriankach" czy "Facecie (nie) potrzebnym od zaraz".

Zajmował się także produkcją wideo przy "Powidokach", "Wszystko gra" i "Dniu czekolady".

Na swoim koncie ma własne filmy krótkometrażowe, które można oglądać w internecie ("Rozmowa"). Obecnie studiuje na Wydziału Operatorskim w łódzkiej szkole filmowej.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy