Dwóch artystów pod jednym dachem
Andżelikę Piechowiak i Michała Lesienia, którzy od ponad pięciu lat są parą w życiu prywatnym, zapytaliśmy o to, jak wygląda ich życie codzienne. Sprawdźcie, co odpowiedzieli!
- Średnio - śmieje się Andżelika, serialowa Mirka Kwiatkowska z sagi rodu Mostowiaków.
- Przy nawale pracy codzienne obowiązki schodzą na mocno dalszy plan. Kiedy wychodzimy z domu o 6 rano, to śniadanie jemy w pracy, obiad w pracy, a kolację gdzieś na mieście w przerwie między serialem a spektaklem. Często zamawiamy jedzenie do domu, bo na gotowanie żadne z nas nie ma czasu. Ale jak już go mamy, to Michał gotuje…
- Bo ja - w przeciwieństwie do Andżeliki - lubię gotować i chętnie to robię - wtrąca Michał, odtwórca roli Arka Nowackiego w "M jak miłość".
- Moja narzeczona w zasadzie może odpuścić sobie bywanie w kuchni, choć uważam, że gotuje bardzo dobrze. Ona jednak próbuje mi udowodnić, że niekoniecznie.
- Za to piętą achillesową Michała jest sprzątanie - dodaje Andżelika.
- Cudnie, że gotuje, ale potem - niestety - ktoś musi po nim posprzątać. Jak to artysta w kuchni - działa tak, że wszystko jest wszędzie. Ja jestem pedantką i lubię jak każda rzecz ma swoje miejsce. Szczęśliwie raz w tygodniu przychodzi pani, która pomaga nam wszystko ogarnąć. Dzięki niej obywa się bez awantur o bałagan. A propos gotowania, Michał specjalizuje się w kuchni włoskiej, hiszpańskiej, hinduskiej. Pysznie przygotowuje owoce morza, które uwielbiam.