Dużo robi dla innych

Anna Dereszowska niechętnie opowiada o swojej działalności charytatywnej. Dopiero kiedy kilka miesięcy temu została za nią nagrodzona Różą Gali, wyszło na jaw, że aktorka od lat wspiera organizacje pomagające potrzebującym.

- Wykorzystuję swoją popularność, żeby pomóc tym, którzy najbardziej potrzebują pomocy - powiedziała Ania w jednym z wywiadów.

Anna Dereszowska brała udział w różnego rodzaju akcjach charytatywnych jeszcze zanim została mamą. Kiedy urodziła Lenkę, zrozumiała, jak ważna w życiu każdego dziecka jest obecność mamy i zainteresowała się losem porzuconych, niechcianych dzieciaków.

Magdalena Różczka, czyli Alicja Szymańska ze "Szpitala Alicji", opowiedziała kiedyś Ani o Interwencyjnej Placówce Opiekuńczej w Otwocku, do której trafiają niemowlęta pozostawione przez matki w szpitalach.

- Długo nie mogłam dojść do siebie po rozmowie z Magdą. Nie potrafię zrozumieć, jak można porzucić własne dziecko! - mówi Dereszowska.

Kilka wizyt w ośrodku w Otwocku utwierdziło ją w przekonaniu, że powinna włączyć się aktywnie w pomoc przebywającym w niej dzieciom. Czek na 10 tysięcy złotych dołączony do Róży Gali, którą dostała, od razu przekazała tej placówce.

Anna Dereszowska wspiera także fundację Kwiat Kobiecości zajmującą się profilaktyką raka szyjki macicy.

- Moja mama zmarła na raka, więc jest to dla mnie temat szczególny - twierdzi.

Aktorka przyznaje, że sama regularnie chodzi na badania i ma nadzieję, że inne kobiety będą brały z niej przykład.