M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Dołączyła do ekipy

Pochodzi z Rosji, ale od 10 lat mieszka w Polsce. Niedawno, po urlopie macierzyńskim Olga Serebryakowa wróciła do pracy i... dostała rolę w serialu "M jak miłość". Gra Nataszę, nową ukochaną Kuby.

Aktorstwa uczyła się Pani w Rosji czy w Polsce?

- Zawsze chciałam zostać aktorką. To było moje marzenie, które udało się zrealizować w Polsce. W 2008 roku ukończyłam Warszawską Szkołę Filmową. W Rosji nie miałam takich możliwości.

Jak trafiła Pani do serialu "M jak miłość"?

- Gdy byłam w szkole, grałam epizody w serialach, wystąpiłam też w filmie "Przyjdź do mnie" Ewy Banaszkiewicz, a potem urodziłam córeczkę i odstawiłam aktorstwo na drugi plan. Niedawno zgłosiłam się do agencji. Jeden z pierwszych castingów dotyczył "M jak miłość".

Reklama

Pani bohaterkę, Nataszę połączyła z Kubą miłość.

- Zakochali się w sobie. Mąż Nataszy, Igor (Sergiy Kryuchkov), który tak jak ona pochodzi z Ukrainy, jeździ samochodem z przyciemnianymi szybami i wygląda na to, że ma coś wspólnego z gangsterami. Moja bohaterka została zmuszona do tego ślubu. Jej sytuacja to jedna wielka niewiadoma. Na razie ani nie odejdzie od męża, ani nie powie Kubie, że go już nie chce. Mąż Nataszy najpierw groził Zioberowi, a teraz zaproponuje mu pieniądze, żeby o niej zapomniał.

Raczej nie jest Pani osobą, która rozpycha się łokciami.

- W tym zawodzie często decyduje przypadek, a czasem w tym pędzie, żeby kogoś poznać, coś załatwić, traci się sedno aktorstwa. To piękny zawód, ale niepewny. Bardzo chciałabym grać, ale zobaczymy, jak ułoży się życie.

Rozmawiał Jan Dziekan

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Prosto w serce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy