Cichopek wyjedzie z Polski? Co z serialem?
Ma złą passę, ale nie załamuje rąk. Nie tylko prowadzi rozmowy z TVN. Bierze nawet pod uwagę wyjazd z Polski!
Kasia prowadzi właśnie rozmowy z TVN. Zaproponowano jej własny cykl programów na temat wychowania dzieci w "Dzień Dobry TVN" - donosiły niedawno plotkarskie portale. Czyżby to oznaczało koniec programu "Sexy mama", który Kasia prowadzi w Polsat Cafe?
- Na razie los programu jest niepewny. Wciąż nie padły decyzje o kontynuacji formatu - zdradza pracownik stacji. Znajomi Cichopek są nieco bardziej wylewni.
- Prawda jest taka, że program miał strasznie niską oglądalność. Kasia dostawała takie sygnały i stacja naciskała, żeby coś z tym zrobiła. A co ona mogła zrobić? Gdyby "Sexy mamę" puszczali w głównym Polsacie, to trafiłaby do większej widowni - stwierdza przyjaciółka gwiazdy.
Jak wiadomo, Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu, ma ostatnio nową ulubienicę, która coraz częściej zastępuje na wizji Kasię - Paulinę Sykut.
- I dobrze, że Kasią zainteresowała się inna stacja. Po tym jak nie poprowadziła festiwalu Top Trendy, chociaż robiła to co roku, nie powinna mieć żadnych skrupułów wobec Niny. Zresztą, jak widać, ona ma teraz inną pupilkę. Najpierw dała jej posadę w "Must be the music", którą wcześniej miała obiecaną Kasia, a później wcisnęła ją na Top Trendy. To już naprawdę przegięcie, bo swego czasu Kasia wszystko poświęciła dla Polsatu! - stwierdza oburzona znajoma Cichopek.
- Kasia była na każde skinienie i zawołanie stacji. Odbijało się to często na jej życiu prywatnym, bo przez pracę nie miała wystarczająco dużo czasu dla męża. Na szczęście Marcin to rozumiał, bo sam jest oddany pracy. Był nawet okres, kiedy sam współpracował z Polsatem i robił do ich programów choreografie - mówi przyjaciel pary.
A jednak Kasia widzi jasne strony faktu, że zaczęła się rzadziej pojawiać w mediach. - Dużo z siebie dałam. Prowadziłam "Jak oni śpiewają", wygrałam "Taniec z gwiazdami", wymyśliłam projekt "Sexy mama"... Przez pięć lat byłam nieustannie w gazetach, telewizji.
- Występowałam w zaawansowanej ciąży, wróciłam, kiedy Adaś miał dwa miesiące. To wszystko sporo mnie kosztowało. To, że nie ma mnie aż tak dużo w mediach, jest bardzo relaksujące. Nie tylko dla mnie, również dla moich odbiorców - wyznawała na łamach "Gali" w kwietniu.
Wygląda jednak na to, że sytuacja Kasi ulegnie zmianie. - Nie będziemy komentować tych doniesień - mówi pracownik stacji, gdy zapytałyśmy o transfer Kasi do stacji i cykl w "DDTVN".
- Chyba nikogo by nie zdziwiło, gdyby się okazało, że to zwykłe plotki i że rozpuszczają je znajomi Cichopek. Przecież taki cykl o dzieciach ma teraz w "DDTVN" Reni Jusis. Na co tam komu Kasia? Jak dla mnie to wygląda na rozpaczliwy krzyk, którym chce przypomnieć o sobie. A przede wszystkim chce, żeby Nina zrozumiała, że ona się jej wymyka, bo inna stacja ją chce podkupić. Może w ten sposób dostanie jakiś nowy program w Polsacie - komentuje osoba z branży.
Znajomi gwiazdy twierdzą, że Kasi zależy na miejscu w jesiennej ramówce Polsatu i wcale tego nie ukrywa. Ale na razie nie wie, jakie plany ma wobec niej stacja.
- No i prowadzi negocjacje, bo co ma robić? Czekać na zbawienie? Już czekała przed Top Trendami w tym roku i co? Została na lodzie - stwierdza przyjaciółka aktorki.
Ale wcale nie czeka z założonymi rękami. Pismo "Takie jest życie!" dowiedziało się, że Kasia bierze pod uwagę wyjazd za granicę!
- Marcin dostał półroczną propozycję prowadzenia kursów tańca towarzyskiego w Londynie. Ta opcja podreperowałaby ich nadszarpnięty budżet, ale on postanowił, że nie pojedzie bez Kasi - zdradza nam znajomy Hakiela.
- Nie wyobraża sobie takiej długiej rozłąki z żoną i Adasiem. Ona oczywiście chce z nim wyjechać, ale czeka na razie na dopięcie swoich planów zawodowych w Polsce - dodaje.
- Kasia rozmawiała już z producentami "M jak miłość" na temat ewentualnej półrocznej przerwy w serialu - mówi znajoma Cichopek.
- Oczywiście produkcja nie ma nic przeciwko. Kasia gra już w serialu 11 lat i trudno, aby ciągle skupiała się tylko na Kindze Zduńskiej. I nikt nie ma o to do niej żadnych pretensji - stwierdza osoba z produkcji serialu.
- Kasia zawsze da sobie radę! Ona ma dużo pomysłów na to, co chce robić w życiu i na pewno jeszcze nie raz wszystkich zaskoczy - podsumowuje przyjaciółka gwiazdy.