Chcę robić nowe rzeczy!
Agnieszka Więdłocha nie lubi stać w miejscu i oglądać się za siebie. "Chcę robić nowe rzeczy" - mówi. Zdradzamy, co czeka bohaterki, które młoda aktorka gra w serialach "M jak miłość", "Czas honoru" i "Lekarze".
Agnieszka Więdłocha, jak już informowaliśmy, odchodzi z serialu "M jak miłość". Zaraz po wakacjach Paweł Zduński (Rafał Mroczek) wniesie do sądu pozew o rozwód. Dojdzie bowiem do wniosku, że nie ma szans na uratowanie jego małżeństwa z Joanną (Agnieszka Więdłocha).
Przypomnijmy, że w ostatnim przedwakacyjnym odcinku sagi rodu Mostowiaków Joanna zdecydowała się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych ze swoim byłym wieloletnim partnerem Janem (Bartek Świderski).
"Moja przygoda z tym serialem dobiegła końca, co w konsekwencji doprowadziło do rozwodu. Aśka okaże się młodą yuppies, dla której kariera jest ważniejsza niż rodzina" - wyjaśnia aktorka w rozmowie z "Tele Tygodniem".
A co w takim razie czeka Lenę w piątym sezonie "Czasu honoru"?
"Poza tym, że jej synek Jasio ma niecały rok i to na nim skupia się jej uwaga, wszystko się skomplikuje. W życiu Leny pojawi się nowy mężczyzna. Choć wojna się skończyła, nie może skontaktować się z Jankiem. Gdy już się spotkają, będą musieli odnaleźć się na nowo" - zdradza Więdłocha.
Głównym projektem, w który teraz zaangażowana jest aktorka, to nowy seriali "Lekarze" - widzowie obejrzą go na antenie TVN jesienią. To między innymi z tego powodu Więdłocha zdecydowała się opuścić "M jak miłość".
"Chcę się rozwijać, brać udział w nowych projektach. Nie potrafię stać w miejscu" - mówi.