Cała prawda o Annie
Wkrótce poznamy całą prawdę o Annie (Tamara Arciuch). Gruszyńska zdecyduje się na szczerą rozmowę z Hanką Mostowiak (Małgorzata Kożuchowska).
Anna zrobi wszystko, byle tylko odzyskać zaufanie Hanki. Zdradzamy, że w 811. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 21 lutego) zostawi pod jej drzwiami kartkę następującej treści: "Wiem, dlaczego mnie unikasz. Proszę tylko o chwilę rozmowy. Potem już nie będę się narzucać. Anna"
Co zrobi Mostowiakowa? Zgodzi się na spotkanie z Anną. Gruszyńska z bólem w twarzy opowie jej o swojej przeszłości z wielkim strachem w tle.
- Doktor Jekyll i Mr Hyde - tak zacznie swoją dramatyczną opowieść.
- Na zewnątrz miły i uczynny. Szarmancki wobec kobiet. Dobry syn i brat. A w domu... Początkowo bił mnie tylko wtedy, gdy był pijany. A potem... Tego feralnego dnia mój mąż wrócił do domu w wyjątkowo podłym nastroju. Już po krokach poznałam, że będzie źle. I było. Nie chcę do tego wracać. Zresztą znasz zakończenie tej historii. A ja... Hanka, proszę cię, uwierz mi, ja się tylko broniłam!
Mostowiakowa będzie poruszona wyznaniem Anny. Zareaguje wymownym milczeniem.
- Brat mojego męża, poznałaś go... - wyjaśni następnie Gruszyńska.
- Był tu parę razy. Nie wiem, jak mnie znalazł. Ten człowiek zrobi wszystko, żeby mi zaszkodzić. Nienawidzi mnie. Nawet gdzieś tam to rozumiem... W końcu przeze mnie stracił brata. Rodzina męża nie przyjmuje do wiadomości tego, że Artur był złym człowiekiem. Nigdy w to nie uwierzą.
To tyle. Tak właśnie było. I... Ja nie kłamię.
- Wiem - odpowie Hanka z pełnym zrozumieniem w oczach.
- Wierzę. I bardzo ci współczuję... Z całego serca.