Bożena Stachura: Mija 25 lat od debiutu aktorki! Jej rola podzieliła widzów
Mija 25 lat od debiutu Bożeny Stachury. Aktorka zasłynęła dzięki roli Grażyny Raczyńskiej w "M jak miłość". Serialowy czarny charakter sporo namieszał w życiu Marka Mostowiaka, co wywołało falę krytyki. Jednak, jak się później okazało, rola gwiazdy polskich seriali przypadła do gustu części widzów. W końcu Stachurze udało się wyjść z szuflady i dziś może spełniać się zawodowo, grając w innych produkcjach.
Bożena Stachura pochodzi z Paczkowa. W młodości była prymuską i ulubienicą nauczycieli. Uczęszczała do liceum dla dziewcząt, w którym po raz pierwszy miała okazję doświadczyć popularności. Została mianowana przewodniczącą szkoły, co było dla niej sporym wyróżnieniem. W dodatku zdobywała same wysokie oceny - jej średnia ocen na świadectwie ukończenia szkoły przekraczała 5.0.
Decyzję o posłaniu Bożeny do żeńskiego liceum podjął jej ojciec, który martwił się, że w zwyczajnej szkole jego córka mogłaby zejść na złą drogę. Stachura dosyć szybko udowodniła mu, że nie miał się czego obawiać. Od samego początku koncentrowała się na nauce, jednocześnie pielęgnując swoją fascynację aktorstwem.
W młodości serialowa gwiazda była pełna podziwu dla aktorskiego rzemiosła Krystyny Jandy. Kiedy tylko miała okazję, przychodziła na spektakle, w których grała jej idolka. Wtedy też postanowiła, że w przyszłości sama spróbuje swoich sił na teatralnych deskach.
W 1999 roku Bożena Stachura ukończyła studia aktorskie w krakowskiej szkole teatralnej i zaczęła z zapałem pracować nad swoim artystycznym portfolio. Pierwszą telewizyjną rolę dostała rok później. Pojawiła się w "Miodowych latach" jako pani Filipczak. Po raz kolejny na szklanym ekranie wystąpiła w epizodycznej roli w "Na dobre i na złe". Na przełom w karierze musiała poczekać aż do 2006 roku, kiedy to dała się poznać fanom "M jak miłość" jako Grażyna Raczyńska. W tym czasie nikt nie spodziewał się, że jej rola w jednym z najpopularniejszych polskich seriali spotka się z krytyką ze strony widzów.
Serialowa Grażyna Raczyńska wzbudzała skrajne emocje. Pojawiła się w życiu Marka Mostowiaka jako jego dawna miłość i niemal od razu zaczęła psuć krew jego żonie Hance. Twórcy serialu zapewnili widzom istny rollercoaster emocji.
Hanka z niepokojem obserwowała, jak relacja jej męża i Raczyńskiej staje się coraz bliższa. Z równie wielkim napięciem przyglądali się temu widzowie, a część z nich zaczęła złorzeczyć bohaterce granej przez Stachurę. Po emisji odcinka, w którym Grażyna Raczyńska i Marek Mostowiak zbliżyli się do siebie, widzowie zareagowali krytyką. Jednocześnie część widzów zaczęła darzyć ją wielką sympatią.
To jednak nie był koniec miłosnych podbojów Grażyny. Po rozstaniu z Markiem Raczyńska zaczęła spotykać się z innym mężczyzną, co wywołało kontrowersje.
Jej dalsze poczynania również wywołały oburzenie widzów i spotkały się z krytyką. Aktorka jednak robiła wszystko, co mogła, by ocieplić wizerunek granej przez siebie postaci.
Kiedy aktorka zniknęła z obsady "M jak miłość", w oczach wielu pozostała czarnym charakterem. Pomimo tego, że przez pewien czas nie mogła wyjść z tej szuflady, szybko przekonała się, że widzowie serialu zaczęli darzyć ją sympatią.
Dziś Bożena Stachura z powodzeniem kontynuuje swoją aktorską karierę. Po zakończeniu pracy na planie "M jak miłość" zagrała w "Prawie Agaty", " Ojcu Mateuszu" i "Nieobecnych". Od lat wciela się w Urszulę Karaś w serialu "Barwy szczęścia".
Ponadto aktorka korzysta z wolnego czasu, rozwijając swoje niecodzienne hobby. Została kiperem i dziś cieszy się opinią znawczyni win.