Artur Barciś w "M jak miłość"
Serialowy Marek nawiąże współpracę z lokalnym sadownikiem, Jerzym Kolędą. Kolęda to sąsiad, którego Marek zna i darzy zaufaniem od lat. A do obsady dołączy kolejna gwiazda… Artur Barciś!
Mostowiak, po tym, jak stracił pracę, postanowi założyć własną firmę. Będzie wynajmował chłodnie i skupywał owoce od lokalnych sadowników. A Kolęda, starszy i bardziej doświadczony, udzieli Markowi wielu cennych rad.
Nowy bohater okaże się prawdziwym pasjonatem, który kocha swoje drzewa niemal równie mocno jak Lucjan.
Prywatnie Artur Barciś życiowe marzenia spełnia dzięki pracy aktora.
- Pamiętam dreszcz emocji, kiedy będąc dzieckiem stałem za kulisami szkolnej sceny, by za chwilę wyjść i wyrecytować jakiś wiersz - zdradza gwiazdor na swojej oficjalnej stronie.
- Kiedy po skończonym wierszu kłaniałem się nisko, a do moich uszu docierał aplauz widowni, byłem najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Dziś mam 55 lat i ciągle czuję tan sam dreszcz, kiedy podnosi się kurtyna i zapalają światła. Gdy słyszę szczere brawa - które rosną, kiedy pojawiam się na scenie, by się ukłonić - czuję to samo, co 45 lat temu. Chcę, żeby tak było do końca mojego życia...
A jak Markowi spodoba się prowadzenie lokalnej chłodni? Czy nawiąże nowe kontakty i zdoła utrzymać całą rodzinę? Dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".