Aresztowany za pobicie?
Wieczorem, gdy Paweł wraca z Madzią do domu, drogę zastępuje mu funkcjonariusz policji. Chłopak będzie miał kłopoty?
- Pan Paweł Zduński? - pyta od razu policjant. - Młodszy aspirant Jan Makowski, jestem tutejszym dzielnicowym. Mam dla pana wezwanie na komisariat w celu złożenia wyjaśnień - dodaje od razu.
- Ale o co chodzi? - nie może zrozumieć Paweł.
- Wpłynęła na pana skarga, złożona przez Michała Ozona... O pobicie - słyszy w odpowiedzi.
- Nie, to jakaś bzdura! A nie moglibyśmy tego od razu załatwić?
Zduński, zirytowany, jedzie prosto na komisariat. A tam czeka go niemiła niespodzianka... Bo policja wcale nie wierzy w jego słowa.
- W dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych wpłynęła na pana skarga... Michał Ozon twierdzi, że został przez pana pobity - Dzielnicowy rzuca Zduńskiemu twarde spojrzenie.
- To nieprawda! Nawet go palcem nie tknąłem... - Paweł od razu protestuje.
- Ale przyznaje pan, że doszło między wami do sprzeczki?
- Pogoniłem drania, bo nachodził moją przyjaciółkę!
- Poszkodowany został pobity. Leży w szpitalu...
- Ile razy mam powtarzać? Nie mam z tym nic wspólnego! Gnój się po prostu na mnie uwziął i chce mnie wrobić!
- Musimy to sprawdzić.
- Co sprawdzić? Co tu jest do sprawdzania?!
Zduński szybko traci cierpliwość... A policjant patrzy na niego z coraz większą rezerwą.
- Spokojnie, proszę nie podnosić głosu...
- Jak mam nie podnosić głosu?! Zaraz mnie tutaj szlag trafi! Nie mam zamiaru dłużej ciągnąć tej bzdury... Powiedziałem, co miałem do powiedzenia!
- Proszę siadać!
- A co? Jestem aresztowany?!
To scena, którą zobaczymy już w poniedziałek, 5 listopada, w 942. odcinku "M jak Miłość"! Jaki będzie finał?